Antywirus w 2017 r. - czy warto?

Możliwe jednak ja coraz więcej słyszę takich opiniii (że AV nie potrzebny), a powinno być odwrotnie z uwagi na ciągły wzrost liczby ataków wirusów/hakerów itp. z roku na rok

tylkomoto, dokladnie tak, pelno tego syfu. jakis rok byłam beż zadnej ochrony i myslałam ze jest ok, dopóki laptop mi się sam wyłączył i wszystko padło, a przyczyną były wirusy i to masa, odratowali mi go jakoś, ale dane poszły wszystkie na śmietnik. gdate teraz mam, pełną wersję i już raczej nie będę ryzykowac z wersjami testowymi lub brakiem jakiejkolwiek ochrony

Kiedy to jeszcze miałem WinXP, jak i Win7 eksperymentowałem z różnymi Antywirusami, najdłużej zagościł u mnie Avast. Od kiedy byłem posiadaczem Win8/8.1 oraz 10 używam tylko i wyłącznie wbudowanego Defendera. Oczywiście z rozsądkiem, przeglądam strony internetowe. Z wirusami, zero problemów, w moim przypadku.

Szpiegostwa, malware i przekierowań, to jakieś internet security blokują w bardzo znikomym stopniu, a potrafią potężnie mulić i skanować http/https w 99% stron, gdzie nie powinny.
Blokowanie badziewia jest za darmo w rozszerzeniach przeglądarek.

Agenty, activexy i wiele innych, to u mnie jest pod kontrolą - winpatrol plus. Gdybym miał winpatrol war, tobym miał absolutną ochronę. Ale brak sponsora. Wczoraj wyłączyłem tego dziada:

Ciekawe - nie wpuszcza skanowania skanerów kasperskyego.
Na XP i na win 7 nic nie włazi latami. U żony laptop ósmy rok z pierwszej instalacji systemu.
Pierwsze od chwili wystąpienia zagrożeń z wannacry wyłączyłem to z pierwszej pozycji na screenie.

@tylkomoto
"W świetle ostrej ostatnio (dez)informacji krążacych w internecie, w
dzisiejszych czasach podobno nie warto już instalować programów
antywirusowych"
Warto…nie wiem, gdzie czytałeś, że nie polecają. Wszelkie portale branżowe w kontekście niemal każdego typu zagrożenia zalecają AV/IS jako narzędzie w miarę wszechstronnej ochrony…nie każdej możliwej, bo takich aplikacji zwyczajnie nie ma. Takich rad, żeby nie używać udzielają raczej użytkownicy tylko i jeśli traktować je poważnie, to powinny być sensownie argumentowane i napisane na bazie jakiś szerszych własnych doświadczeń,a nie obiegowych opinii domorosłych “fachowców”.

" są od niedawna tworzone zaawansowane wirusy (polimorficzne?), których nie wykryje żaden AV"
Jest całe mnóstwo niewykrytych a istniejących szkodników, ale do walki ze szkodnikami służą nie tylko AV ze swoimi mechanizmami typu sygnatury, heurystyka, kontrola zachowań czy mniej lub bardziej rozbudowane moduły ochrony proaktywnej.

" 0-day producentów oprogramowania antywirusowego to w większości przypadków ściema,"
Mylisz pojęcia…0-day to typ zagrożenia a nie funkcja programu AV…albo faktycznie masz na myśli nieznane szkodniki wypuszczane przez producentów AV, ale tu specjalnie wielu jednoznacznych dowodów nie ma.

"- same programy AV to wyciąganie kasy i mniejsze lub większe szpiegowanie"
Takie twierdzenie to w większości bzdety pisane bardziej dla pokazania innym, że jest się super fachowcem od zabezpieczeń…jest całe mnóstwo AV darmowych i jeśli już faktycznie “płaci się” pewną utratą prywatności, to masz zawsze wybór…dokładnie jak w sklepie - nie masz ochoty, nie podoba się, nie stać cię…nie kupujesz.

Odnośnie pytań
ad. 1 - zdrowy rozsądek to mit…nie uchroni cię, choć na pewno zmniejszy szanse bycia obiektem ataku. Jeśli mamy odpowiedzieć “nie warto” to musimy zastosować coś w zamian, co będzie chronić w inny sposób.
ad 2. - nie ma różnicy…każdy Windows jest celem ataku, a ukierunkowanie na jakiś konkretny system jest zmienne i zależy od odkrytych luk czy metod zastosowanego ataku. Oczywiście od wersji 8 Windows ma znacznie więcej wbudowanych mechanizmów w system, ale i one już nie są tak trudne do złamania/obejścia.
ad. 3 - warto…zapora zewnętrzna ma przeważnie więcej funkcji, niż systemowa…jest wstępnie ustawiona w regułach do tego by chronić/kontrolować ruch in/out…zapora systemowa wymaga raczej dodatkowej, wcale nie takiej łatwej konfiguracji, bo domyślnie nie zablokuje połączeń wychodzących czyli np. nie zablokuje połączenia szkodnika, który chce pobrać dodatkowe komponenty.

1 polubienie

lepiej zapobiegać niż później płakać ,nie raz i nie dziesięć na przestrzeni lat aktywna ochrona uratowała mi kompa .
Zdrowy rozsądek to podstawa ,niestety nie przewidzisz wszystkiego ,zawsze lepiej mieć takiego pitbula zapewniającego drugą linie obrony.
Osobiście nie ufam zabezpieczeniom MS żeby zdać się na ich Ochronę…

1 polubienie

W takim razie, jakiego antywirusa polecasz? Ja ufam od kilku lat Defenderowi, nie zawiódł mnie.

Aktualnie na obu komputerach mam następujący mix:
Panda Protection +Zemana Antimalware
Panda Protection +Zemana Antilogger
Do tego bloker reklam z extra filtrami Antimalware itd.
Na Pandzie nigdy się nie zawiodłem ,zresztą wróciłem do niej po rocznej przerwie na F-Secure SAFE.
F-Secure… swoją drogą świetny program ale skończyła się licencja więc bye bye :wink:
Wcześniej korzystałem też z kombinacji Panda Antivirus Free + MBAM Pro.
Ostatnią infekcje jaką złapałem miała miejsce na wynalazku jakim jest AVAST, jakieś trzy lata temu , zresztą chciałem dać mu kolejną szanse ale jak widać nie było warto. Bywały też inne programy zarówno płatne jak i darmowe, jednak finalnie zawsze wracałem do Pandy.

Jeśli chodzi o Zemane to akurat jest promocja ,w przypadku Antimalware wystarczy wkleić :
ZAM-GIVEAWAY ,do Antilogger wklejka to : ZAL-GIVEAWAY ,w obu przypadkach programy przechodzą na wersje premium z licencją na 380 dni.

Słyszałem ostatnio o teorii że antywirus może sam stać się zagrożeniem ze względu na to że ma najwyższe uprawnienia do wszystkiego

Z przykrością potwierdzam
Kaspersky położył mi system (dawno , kilka lat wcześniej) bo wirus podmienił pliki systemowe a kasper je wywalił - system ded

Tak ale też kiedyś słyszałem teorie o wirusie który wykorzystuje uprawnienia antywirusa a antywirus ma uprawnienia do wszystkiego