Witam. System to 64 bitowa Vista Home Premium. Antywirus, z którego korzystam to Avast na bezpłatnej licencji.
Dziś w trakcie korzystania z internetu Avast w pewnym momencie wyświetlił komunikat o zarażonym przez jakiegoś trojana (w nazwie miał Win32 gen czy jakoś tak) pliku .exe należącym do programu Malwarebytes Anti-Malware (korzystam z niego regularnie do skanowania systemu). Chwilę potem Avast zapytał czy uruchomić ponownie komputer i rozpocząć skanownie. Potwierdziłem. Komputer uruchomił się ponownie, system się zbootował, ale zamiast pulpitu pojawiła się konsola Avasta. W trakcie skanowania ponownie wykrył mi zarażony plik ten sam co wcześniej. Niestety nie dało się go przenieść do kwarantanny ani usunąć (“Nie odnaleziono nazwy pliku” i numer błędu). Potem zagrożenie wykrył w jednym z plików programu CCleaner i rownież nic się nie dało z tym zrobić, jedynie ignorować. Przerwałem skanowanie.
Popieram,to fałszywy alarm spowodowany dzisiejszą aktualizacją.Przeskanowałem na virus total i wynik 3/43.Zagrożenie widzialy ClamAV,Avast i Gdata(używa silnika Bitdefender i Avast).MBAM zagrożenia nie znalazł.W Avast, Ccleaner.exe dodałem do wykluczeń.Reszta w rękach Czechów.Pozdrawiam