Witajcie:). Od dziś jestem szczesliwym włascicielem Aparatu Zenit;-). Krótka historia Aparaciku. 1 Włascicielem był mój wujek:) Potem oddał go mojej cioci która tylko włozyła go do szafki i tak lezał przez kilka latek;). Robiąc pożądki ciocia wyciągneła aparacik;). Nie miała co z nim zrobić więc oddała go mnie;). Podobno jest to dobry stary aparacik. Mam kilka pytań co do niego:) Ale najpierw kilka Foteczek :
Co do samego aparatu, to Zenity są nie do zdarcia w sensie mechanicznym, aczkolwiek jest to bardzo bardzo niska półka, a to wymusza spore ograniczenia.
Gratuluje mam model wyżej(122) i wersje snajpera Twojego modelu. Zdjęcia wychodzą nim świetne, a co do dodatkowych szkieł nie ma problemu z ich kupieniem na allegro. No i czeka Cię sporo treningu przy robieniu zdjęć, ale w 12xp masz już wbudowany elektroniczny światłomierz więc nie będzie tak źle
A czego byś się spodziewał po aparacie sprzed kilkunastu lat ?
Jak na tamte czasy to wcale nie była niska półka, z byłych “demoludów” to tylko Praktica była bardziej zaawansowana technologicznie (optyka od Zaissa, metalowe roletki przesłony i lepsza mechanika).
Warto zauważyć, że część technologii zenita wyjechała z Niemiec po 1945 roku. Ja tam na zenka nigdy złego słowa nie powiedziałem i do teraz wyciągam z szafy czasami coś popstrykać - cyfrówki nie mają tego klimatu i nie potrzeba do ich obsługi jakiejkolwiek wiedzy.