Nie mówię o jakimś typowym bloatware, lecz o aplikacjach do obsługi dodatkowych funkcji sprzętu. Konkretnie chodzi mi o aplikację ASUS Splendid do zmiany profili wyświetlacza i ASUS Battery Health Charging do ustawiania do ilu % ma się ładować bateria. Ta pierwsza aplikacja spotykana jest w laptopach od czasów Windows Vista, druga zaś to novum dostępne jedynie w laptopach ASUS’a z Windows 10. Czy wg Was warto mieć i używać tych aplikacji? Czy to ma jakikolwiek sens? Czy korzyści wynikające z nich są warte tego, że będzie się miało na kompie dodatkową aplikację, w dodatku chodzącą w tle? Czy Ci z Was, którzy są użytkownikami laptopów ASUS’a używają którejś z tych aplikacji?
Wywal obie - serio!
Mam pytanie do użytkowników którzy mają Acer Aspire 5 (A515-51G) . Kupiłem w sklepie internetowym X-KOM 2 października 2017 roku. System jest preinstalowany producenta komputera.
Czy warto zainstalować na czystą instalację Windows 10 64 bitowy Home❓ Czy pozostać preinstalowany zalecane od firmy Acer❓
Czysta instalacja najlepsza
Instalowałem czystą instalację , nie usuwając Recovery partycji.
Czysta z revovery czy czysta z Media Creation Tool?
Czysta z Media Creation Tool.
To tych od Asusa nie instaluj
To jest Acer Aspire 5 nie mam Asus’a .
To jest tak jak się wpierdziela w obcy temat zamiast założyć swój własny.
Może powiem tak, ja instaluje czysty system + same czyste sterowniki, wyłącznie do sprzętu i nic więcej. Mam masę dodatkowego softu, chociażby do płyty głównej (a to właśnie jakiś aktualizator biosu, a to program recovery i tym podobne), którego “nawet kijem nie tykam” - to wszystko tyczy się tylko sterowników i oprogramowania do samego sprzętu (takiego o którym Ty mówisz). A to co instaluje instaluje, łącznie z oprogramowaniem użytkowym “dostosowuje” pod swoje preferencje (przykładowo, nie instaluje skrótów w menu start, lub instaluje/bądź nie określone języki).
Bo tak, bo wszystkie opcje, w tym dodatkowym sofcie są mi: zbędne, umiem wyklikać w systemie lub mam osobny soft do tego, który robi to lepiej, chociażby acronis. Natomiast na Twoje pytanie sam musisz sobie odpowiedzieć. Czy dla Ciebie te programy są użyteczne, czy Ty z tego oprogramowania rzeczywiście korzystasz (i będziesz korzystać) czy może nie widzisz potrzeby lub masz coś lepszego. Bo taka jest jedyna słuszna odpowiedź wg. mnie. Tzn. ja mogę Ci powiedzieć jakie ja mam podejście do tego typu softu i dlaczego (ewentualnie coś tam jeszcze) ale to Ty tak naprawdę musisz sam zdecydować i rozpatrzeć za i przeciw.
Jedna uwaga - sterowniki warto wziąć ze strony producenta sprzętu. Najnowsze wersje niekoniecznie są najlepsze.
Zależy jak to rozumieć.
Na stronie producenta acera aspire od 2010 roku nie było ani jednej aktualizacji sprzętowej, tylko były aktualizacje softwarowe. To znaczy, że 10 lat laptop po każdym uruchomieniu wyszukiwał sterów i nigdy nie znalazł. Wychodzi o to, że producentowi nie zależy na sprzęcie, tylko na crapware.
Na stronach producentów podzespołów można znaleźć jakie 6 lat młodsze stery grafiki i całkiem nowe lan i wlan itd.
Mój laptop ma win7 x64, ale sprzętowo jest zacofany i nie obsłuży wielu funkcji multimedialnych choćby, bo w czasie produkcji podzespołów do mojego acera, wiele wynalazków jeszcze nie było.
Trzeba wykorzystać możliwości komputera do granic tego, co obsłuży.
Temat dotyczy W10 który sam znajdzie odpowiednie sterowniki.
Czyli wszystkie updatery, oprogramowanie i crapware asusa, to normalny i nieprzydatny spam. Instalacja czystego win 10 raz, że odciąży laptopa, a drugi, że będzie spokój z sterownikami.
Touche!
Wgrałem system na czysto z tym, że drivery wgrałem ręcznie ze stronki ASUS’a. System chodzi znacznie żwawiej niż na obrazie fabrycznym. Dodatkowo jakiś czas temu wysiadł czytnik linii papilarnych, reset do ustawień fabrycznych nic nie dawał. Zgadnijcie co? Po wgraniu systemu na czysto, czytnik znowu działa.
To mnie akurat nie dziwi. Zresztą jak reszta koma
A nie mówiłem