laptop jest używany 3 lata. Od niedawna zaczęły mi się pojawiać artefakty. Przy obciążeniu na karcie graficznej panuje temperatura do 90, 94st. C, w trybie zwyczajnym ok 50(wówczas bez żadnych zniekształceń obrazu).
Dziś go przedmuchałem kompresorem (zdemontowałem części na tyle żeby strumień powietrza mógł dosięgnąć wentylator, wyskoczył kurz), lecz zbyt wiele to nie pomogło.
Artefakty są w wielu grach jak Portal 1,2 czy Left for Dead2. Początkowo po przedmuchaniu w tej ostatniej zniekształceń nie było- pojawiły się trochę później.
Czy posmarowanie na nowo pastą termoprzewodzącą czy też wymiana układu chłodzącego/samego wiatraczka może coś pomóc czy karta graficzna jest do wyrzucenia? (de facto razem z płytą główną bo w pełni zintegrowana)
Wymiana pasty termoprzewodzącej na pewno obniży temperatury karty graficznej jak i procesora. Jeśli układ chłodzenia (wiatraczek) chodzi prawidłowo, to dlaczego chcesz go zmieniać?
Co do pasty termoprzewodzącej to polecam Zalman ZM-STG2 lub Arctic Cooling MX-2.
Wychodzi na to że lekko podgrzałeś GPU i nie wiem czy reballing nie jest wymagany w tym wypadku. Niestety lapki mają to do siebie że chipsety, GPU i CPU mają jedno chłodzenie i jeden element grzeje drugi. Poza tym Czyszczenie chłodzenia w lapku niestety wymaga interwencji do środka samym kompresorkiem nie wydmuchsz kurzu. Sam dopiero co z jednego lapka wyjełem “dywanik” kurzu zbity na radiatorze. Poza tym tak można zatrzymać sobie wentylator.
Jest rozwiązanie, nie reballing, przegrzewanie nawet też nie - problem rozwiązany po… ściągnięciu kompletnego zestawu sterowników :P. Ech, czasem człowiekowi brakuje świeżego, prostego podejścia.
Tak piszę, gdyby ktoś też miał ten problem. Do zamknięcia.
