Witajcie, od kiedy kupiłem mój nowy komputer mam z nim sporo problemów. Na początku wszystko było super. Wiedźmin śmigał super, ale po jakimś czasie zaczęło się coś dziać. Starałem się to ignorować i wmawialem sobie, że to tak ma być, chociaż wszyscy wiemy że nie :P. Później grałem już tylko w Ligę Legend, a tam lagów nie miałem. No i z miesiąc temu postanowiłem sobie kupić bf’a 1. Zacinał się jak porąbany (zresztą pisałem na tym forum o pomoc). W końcu zrobiłem formata i wszystko działało przez około 2 tygodnie wyśmienicie. W bfie ponad 80 klatek, aż do wczoraj. Odpalam komputer, i słyszę taki pisk. Na początku myślałem że to dysk, ale później przy dokladniejszym przysłuchaniu stwierdziłem że to karta. Zacząłem się martwić. Odpalam bf’a a tam około 60 klatek. No, ale dobra zignorowałem i poszedłem spać. Dzisiaj odpalam. Spadki nawet do 15 fpsow. Karta wydaje cholernie głośne dźwięki. Najrozniejsze, jakieś brzeczenie, piszczenie itp. i do tego te dźwięki są takie przerywane. Natomiast w 3d marku fire strike i tak wykrecil te 9k. Mam odesłać ją na gwarancję czy to może być czegoś innego sprawka? Może zasilacz jest do wywalenia?
Specyfikacja:
I5 4460
Gtx 970 strix Asus
Hyperx 8 gb
Thermaltake 530w