Dziadek, do tej pory na Win XP bez zgrzytów.
Jak wiadomo XP to zło, nie nadaje się kompletnie do niczego, brak wspieranego softu.
Ma być do internetu.
Mint, Ubuntu, i kilka innych dystrybucji 32bit bo proc nie wspiera 64 normalnie przechodzą proces instalacji a potem albo nie ruszają albo pokazują tylko tapetę.
Na Ubuntu migały mi ikony i komunikat o krytycznym błędzie.
Mint Live odpalił, wywalił błąd po czym przeszedł w jakiś tryb awaryjny…
Win 10 rusza ale na etapie ekranu ładowania lapek się całkowicie wyłącza.
Chłodzenie jest ok, nowa termopasta, dysk sprawny, pamięci sprawdzone.
Specyfikacja:
Intel T2250
2x1GB DDR1
Radeon Xpress 1100
Dysk na chwilę obecną mogę wsadzić dowolny.