ASUS XONAR DX i temperatura poczas działania

Witam.

Całkiem niedawno zaopatrzyłem się w kartę dźwiękową ASUS XONAR DX/XD. Ogólnie bardzo mi się podoba, ładnie gra, jest funkcjonalna. Dziś jednak zaniepokoiłem się, gdyż dotykajac jej (komputer chodzi) niemal się oparzyłem. Wziąłem więc czujniki, które są częścia obudowy (sprzężone z wyświetlaczem z przodu) i mierzyłem temperatury w różnych miejscach. Pomierzyłem tak (pomiary wykonywane były na górnej części karty, czyli odwrotnej do widocznej na zdjęciu):

xonarh.jpg

Zielone pole to około 39°C

Pomarańczowe około 55°C

Na czerwonym (tutaj karta jest najgorętsza) zanotowałem najwięcej 86°C.

Karta nie dostała jakiegoś wielkiego wycisku, po prostu chodzi, i tyle.

Co powinienem zrobić, temperatury te nie cieszą za bardzo. Jakie temperatury tego typu układy znoszą bez problemów? Co może tego być przyczyną?

P.S. - podczas nagrywania czegoś w Audacity lub grzebiąc w ustawieniach systemowych dźwięku (urządzenia odtwarzania itp) miałem swoiste trzaski i piski, czasami zdarzało mi się ujrzeć blue screena.

Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam!

O to spore temperatury,teraz wiem czemu są modele xonara z chłodzeniem, troche dziwne,moze masz zamkniętą obudowe i jest słaba cyrkulacja w obudowie

Co prawda cyrkulację mam słabą, bez żadnych dodatkowych wiatraczków, ale pomiary robiłem przy otwartej obudowie. Nie sądzę, by wiatraczek zmniejszył temperaturę o więcej niż 10 stopni, ale jednak 70° nadal jest. W takim razie kupienie wiatraczka byłoby słuszne? (żadnych innych sensownych wyjść nie widzę poza zostawieniem wszystkiego tak jak jest, co jednak nie podoba mi się za bardzo :slight_smile: )

Jeśli nie ma na karcie dzwiękowej radiatora ,to zamontuj ,pomyśl o kupieniu np wiatraka na śledziu,na allegro są takowe,chyba że karta gpu stoi na przeszkodzie w zamontowaniu

Witam!

Nie no to już mi się wydaje “z lekka” przesadą, żeby karta dzwiękowa potrzebowała jakiegoś mega chłodzenia… A swoją drogą, jeśli już, to producent powinien chyba sam pezewidzieć, jak to się nagrzewa i w razie potrzeby zamontować radiator.

Sam się zastanawiam nad zakupem nowej karty i na większości forów wychwalają te Xonary, ale jak się okazuje, to jednak są z nimi problemy.

Przy okazji zapytam, jaki bass daje ten Xonar? Bo już sotkałem się z opiniami, że kiepski. Niepokoi mnie też zakładka na której jest suwak z opcją podbicia niskich częstotliwości - o ile dobrze zauważyłem (na screenie w necie), to da się maksymalnie zejść do 50Hz :frowning: A to bardziej podchodzi pod średnie pasmo niż niskie…

Będę wdzięczny za rady w tej sprawie, bo już sam nie wiem, czy Xonar, czy może jednak X-Fi…

Pozdrawiam!

P.S. Dodatkowy wentylator zamontowany np. z tyłu obudowy naprawdę dużo daje! Ja miałem problem z nagrzewaniem się mostka północnego na mobo - chwila grania i ponad 45 stopni było. Z wentylatorkiem średnio z 10stopni mniej ;( Zawsze coś.

Xonar daje równy dźwięk, bass nie zniekształca reszty kanału, nie można narzekać, że nadaje słabo, poza tym zawsze można podciągnąć equallizerem, więc z tym sądzę, że raczej problemu nie ma.

Co do funkcji FlexBass to odcina on bas poniżej wybranej częstotliwości z kanałów satelitarnych, i podaje to do kanału LFE. Przez to mamy ładnie, i skutecznie podbity bas. Czy Xonar czy X-Fi to zależy czy kartę potrzebujesz bardziej do gier czy do muzyki. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę średniej jakości sterowniki Creative, które np. nie wspierają starszych kart na Windows Vista (7 w takim układzie też), a z nowymi z tego co wyczytałem na forach też pojawiają się problemy. Xonara zainstalowałem zarówno na Win XP jak i 7 i od razu wszystko wzorowo działa, nie ma problemu. Xonar wg opinii jest lepszym rozwiązaniem do muzyki (nie miałem okazji przesłuchiwać Creativów), w grach biorąc pod uwagę przeznaczenie kart X-Fi, sprawują się lepiej (sprzętowe wsparcie EAX Advanced 5.0 itd.), co jednak Xonar nadrabia funkcją GX która emuluje zachowania eaxa 5.0, poza tym jest sprzętowe wsparcie dla 2.0 o ile się nie mylę, dobrze pozycjonuje dźwięk na słuchawkach, więc w na xonarka w grach nie można narzekać.

Sam przechodziłem dylemat Xonar vs. X-Fi, wybrałem Xonara, jakoś bardziej mnie do siebie przekonywał, jak za cenę ~200 zł raczej równego X-Fi nie dostaniemy (DX jest przyrównywany do X-Fi Gamer, pewnie jest to w miarę zbliżona jednostka).

Pozdrawiam!

OK. Dzięki za odpowiedż. Co efektów EAX 5.0 itp., to wiem, że Xonar potrafi je emulować. Według testów PCLab podobno pozycjonowanie dzwięku w grach jest lepsze niż na X-Fi. Ale z opinii niektórych użytkowników na różnych forach wynika czasami niestety zupełnie coś innego… Niepokoi mnie też ten bass. Niestety nie mam możliwości porównania. W tej chwili mam wiekowe już SB Live 5.1, więc wiadomo, iż jakościowo to nie ta bajka, ale basem zagrzmieć potrafi, więc tym bardziej pewnie X-Fi.

Co do EQ, to trochę się boję, czy pobicie w nim basu nie zmieni zbytnio charakterystyki całego zakresu częstotliwości… I trochę dziwny wydaje mi się brak “suwaków”, którymi można rególować bass i sopran - to trochę tak, jakby nie było tego typu pokręteł przy wzmacniaczu…

Jednym zdaniem, wybór pomiędzy obiema markami, to dla mnie ciężki orzech do zgryzienia heh…

@spinacz200

Zapaliła się? Słychać przesterowanie na wyjściu/wejściu? w rmaa odbiega od wyników innych użytkowników tych xonarów?

Ogólnie rzecz biorąc… charakterystyka np takiego procesora wykonanego w technologii iluś nanometrów, a takiego przetwornika cyfrowo analogowego wykonanego w technologii np mikronów(albo i jeszcze większego wymiaru) jest zupełnie inna… jedyne czego można się spodziewać to większa odporność termiczna tych drugich… A co do tych pierwszych to karty graficzne często znoszą bez problemu i 100stopni szczególnie przy pasywnym chłodzeniu, albo w zastosowaniach mobilnych i jakoś nie ma z tego powodu problemów.

Inżynierowie którzy projektowali ten sprzęt naprawdę przewidzieli takie “szczegóły” :wink:

A co do porównywania xonara do x-fi… ten drugi w większości wersji stara się zachęcić klientów przy pomocy specyficznego, celowego zniekształcania dźwięku(crystalizer, różne “tryby” działania) które powoduje że użytkownik ma lepsze… oryginalniejsze “wrażenie” z odsłuchu itp… ale prawda jest taka że karta muzyczna powinna przede wszystkim koncentrować się na jak najwierniejszym odtworzeniu dźwięku który w postaci cyfrowej dostała do przetworzenia… Jeśli przy takim xonarze brakuje bassów itp to znaczy że wzmacniacz/głośniki są do bani (a przynajmniej źle wyregulowane).

W końcu tyle osób lubuje się jakością dźwięku dochodzącego z plastykowych zestawów 2.1 creative’a/logitecha że naprawdę ciężko o jakikolwiek sens jeśli chodzi o wypowiedzi na temat “jakości dźwięku”…