Nie wiem, czy dobrze rozumiem, od czego jest hasło administracyjne w BIOS-ie/EFI. Ustawiłem hasło, po czym wyłączyłem secureboot. Podczas włączania i naciśnięcia ESC, pyta o hasło, lecz mogę nacisnąć ENTER (bez wprowadzania znaków widzialnych). Pojawia się menu wyboru bootloadera, a z tego miejsca mogę wejść do setup. Ma ktoś podobnie? Czego nie rozumiem?
PS: Sorry, ale jeżeli ktoś ma podobnie, to to nie jest wynikiem infekcji. Gdzie w takim razie umieścić ten wątek?
Hasło być może tylko blokuje grzebanie w konfiguracji BIOS-u/UEFI…?
Chociaż kiedyś tata znalazł stary Lenovo ThinkPad zabezpieczony aż jakimiś trzema hasłami zanim się włączył (niby pierwsze dwa się udało złamać a trzeciego już nie).
I tekst „zanim przeczytasz” można wywalić z opisu wątku.
(od strony technicznej można by go dać w komentarz html ale to popsuje klikalność jak ktoś na podglądzie będzie chciał się dostać do instrukcji FRST)