Athlon-czy spalony

mam troche głupie pytanie. czy athlon 1,7 xp(nie wiem czy 0,13 czy 0,18) mógł się spalić po sześciosekundowej pracy bez radiatora? procek był oczywiście zimniutki przed uruchomieniem. uruchamialiśmy go tak na szybkensa w celu sprawdzenia czy wogóle działa(kumpel miał broblemy z kompem - uszkodzona albo płyta albo procek, chcieliśmy to sprawdzić). szyna była ustawiona na 100mhz. wsadziliśmy procek do innej, na pewno sprawnej płyty, pochodził tak z 6 sekund(do momentu aż została wyświetlona ilośc pamięci) po czym zdechł i już nie wstaje.a więc czy spaliliśmy dobry procek czy był on niepełnosprawny już wczeniej?

przez 6 sekund nie mógł(nie powinien bo nie znam czegoś w kompie, prócz zasilacza, co się nagrzewa powyżej 70stopni-tyle procek powinien znieść bez uszkodzeń-oczywiście w 6 sekund powyżej 70)

prędzej niewłaściwe napięcie albo taktowanie go dobiły (jeśli był wcześniej podkręcany to mógłbyć niesprawny-chwała gwarancjom krzykną overclocker przy zjaranym kompie)

mało prawdopodobne żeby dobił go ecs na którym go testowaliśmy.

bios był zresetowany więc powinien chyba odczytac ustawienia z procka, poprzednio na tym chodził duron 1,3 i athlon 2,4i nigdy nie trzeba było nic konfigurowac. poprostu wsadzało się i startował. dziwne tylko że na ecsie wogóle sie nie uruchamia podczas gdy na płycie kumpla(bodajże epox 8rdaei) kręcą się wiatraki i dyski.


jeszcze jedno. w maszynie kumpla jest zajechany cooler, strasznie rzęźi i wyrczy. ponadto komp nigdy nie był wyłączny na listwie. czy procesor mógł być uszkodzony w ten sposób że jeszcze wystartował i powiedzmy za tydzień znów wystartuje na kolejne 6 sekund…słyszałem że dzieje się tak z płytami głownymi:chodzą co jakiś czas przez jakiś czas…nie znam się na tym zbytnio więc się pytam.


Opcja ===::> Zmień

Asterisk

I być może tu jest pies pogrzebany.

ECS-y mają jakieś zabezpieczenie, które nie uruchomi kompa, jeśli nie wykryje odpowiednich obrotów wentyla.

Miałem podobne jazdy - proc wsadzony dla testu bez wentyla, odpalam, odczyt pamięci i zwałka.

Zamontowałem na próbę wentyl (zmiennoobrotowy), odpalam i to samo.

Wymieniłem więc wentyl na stałoobrotowy i poszło.

Okazało się, że w BIOS-ie jest funkcja monitorowania, którą można wyłączyć i wtedy wszystko gra.

Robił mi to kumpel, więc zabij mnie, ale nie powiem ci, gdzie ona jest ani jak się nazywa.

a może i tak się zjarał ale jak tak to raczej nie pójdzie już więcej

no tak masz rację z tym wentylatorem, teraz sobie przypomniałem. defaultowo jest ustawione włączone wykrywanie wentylatora, zmienia to dopiero któraś wersja biosu. a odnośnie temperatury procka to zaraz po samowyłączeniu się kompa kumpel sprawdził palcem temperaturę jądra. powiedział że było ciepłe ale ów palec mu się nie przykleił do procka więc wnioskuję że nie przekroczyło chyba 100 stopni.

rozszyfrowałem oznaczenia procka - powinien trzymać do 90 stopni. seria 0,13 mikrona więc ta chłodniejsza

nie mógł się spalić w 6 sekund i masz chyba racje niektóre athlony wytrzymują do 90 stopni a w 6 sekund raczej się nie nagrewa powyżejj 60 (zresztą radiator też potrzebuje troche sekund na nagrzanie i odprowadzenie ciepła)