Auslogics DiskDefrag jak wyczyścić znalezione problemy

Bardzo często na windows 10 po skończonej defragmentacji dysku programem “Auslogics Disk defrag” w zakładce System Health spotykam się ze znalezionymi błędami przez program.  Pisze tam, że “Fix`em” - rozwiązaniem na to jest zainstalowanie Auslogics BoostSpeed. Tak jak widać na tym screenie Czy da się coś zrobić, żeby wykrywane tam problemy naprawić, wyczyścić - żeby tam się nie pojawiały ? Nie wiem, czy program BoostSpeed jest skuteczny i faktycznie temu zaradzi, Zamiast tego używam Ccleanera oraz privazera. Więc według mnie nie powinno tam nic wykrywać już później po skończonej defragmentacji. Czy ktoś może mi w tym pomóc ?

Musisz defragmentować? Wpisz w google - defragmentacja mity

Skoro uparłeś się defragmentować czymś więcej, niż defragmentator systemowy, ustawiony harmonogram raz na miesiąc, to Twoja wolność.

Dopóki nie wiesz, jakie pliki(foldery) tworzą błędy, dopóty tego nie ruszasz. Uszkodzisz plik stronicowania, albo inny systemowy i przestanie Cię swędzić ciągła potrzeba defragmentacji.

Dopóki nie znajdziesz log w programie, jakie to pliki tworzą errors, jakie wpisy w rejestrze tworzą errors, to nie ruszaj, bo się nie znasz.

Trzeba podawać istotne informacje. Przed usunięciem choćby jednego klucza trzeba robić backupy rejestru. Nigdy na oślep się nie działa.

Prawdopodobnie firma Auslogics chce Ci na siłę wmówić ich płatny optymizer Auslogics BoostSpeed. W rzeczywistości może nawet i nie masz błędów krytycznych, ale to tylko biznes.

Errory, to możesz sobie znaleźć w podglądzie zdarzeń, poczytać we wlaściwościach każdego i przekonać się, czy to przypadkiem nie Auslogics Disk Defrag zmyśla.

Na Windows 7 oraz Windows 10 zawsze robię tak:

  1. Usuwam wszystkie punkty przywracania systemu.

Mój raport z defragmentacji dysku programem Auslogics DiskDefrag można zobaczyć Tutaj Czy może ktoś sprawdzić ten log i powiedzieć mi, czy rzeczywiście są jakieś błędy ?

Defragmentatora systemowego nie używam i nie mam ustawionego harmonogramu. Defragmentacja dysku zawsze pomaga w jakimś procencie.

A jeśli chodzi o sprawdzanie dysku na obecność błędów to nie wiem jakiego programu używać najlepiej.

Jak widzisz, te pliki ten defragmentator nie rusza (unmovable file), ale usuwanie errors związanych z punktami przywracania, czy paru logów otwartych w systemie, - to aż prosi się o kłopoty.

C:\Windows\System32\LogFiles\WMI\LwtNetLog.etl

Klik PPM (prawym przyciskiem myszki) na dysk systemowy --> Właściwości --> zakładka Narzędzia.

Czyli rozumiem, że wszystko jest w porządku   ?  Nie zwracać uwagi na to, co tam pisze w zakładce “System Healt” ?

I Twoim zdaniem lepszy będzie systemowy defragmentator dysku niż ten, który ja mam ?

I pytam jeszcze raz: A jeśli chodzi o sprawdzanie dysku na obecność błędów to nie wiem jakiego programu używać najlepiej ?

http://www.dobreprogramy.pl/CrystalDiskInfo,Program,Windows,27691.html

Po polsku i prosty. Pilnować, żeby nie zainstalować niepotrzebnych dodatków, ale wersja portable jest w porzo.

Czyli rozumiem, że wszystko jest w porządku   ?  Nie zwracać uwagi na to, co tam pisze w zakładce “System Healt” ?

I Twoim zdaniem lepszy będzie systemowy defragmentator dysku niż ten, który ja mam ?

Systemowy najbezpieczniejszy. Ustawić harmonogram raz na miesiąc i spoko. Inne programy ingerują w Windows i tylko niepotrzebnie z nimi ryzykować. Często zdarzają się problemy po defragmentacji i to nie zawsze bezpieczne. Pliki z błędami podczas procesu defragmentacji mogą sypnąć błędami spójności. Windows potrafi zadbać o siebie.

Na drugim forum ostrzegano Cie przed CCleanerem. Ostatnio nie ma gwarancji, że CCleaner będzie działał bezpiecznie z Windows 10. Pewnie niedługo naprawią CCleanera, ale na razie za dużo piszą w necie o problemach z tym programem na win10.

Według mnie, to najwięcej sprząta system i rejestr program JetClean. Jest już wersja do win 10. Bezpieczny i nie zgłaszają problemów. Tu jest czysty portable - http://portable.info.pl/2013/05/15/jetclean-portable/

Wprawdzie instalator wersji instalacyjnej proponuje kliknąć w portable, ale to trzeba uważać.

Pamiętaj tylko, żeby odznaczać czyszczenie potrzebnych rzeczy - np. u mnie dot.Firefoxa

001309.jpg

W wersji instalacyjnej trzeba klikać DECLINE, żeby się nie doinstalowały komponenty. W portable - wypakowujesz i masz czysty. Program domyślnie robi backupy tego, co wysprząta. A może znaleźć nawet tysiąc śmieci w rejestrze, które nie wychwycił CCleaner. Nie ma obawy.  Pierwsze użycie jest jak szok, bo system dostanie kopa, a i zwolni pamięć nie ruszając przydziału systemowego.

CCleaner ma dużo potrzebnych opcji, a w JetClean możesz tworzyć swoje punkty przywracania.

  http://windows.microsoft.com/pl-pl/windows-10/using-system-file-checker-in-windows-10