Witam, chcialem sie dowiedziec czy jest mozliwosc, zeby po kazdym uruchomieniu systemu byl czyszczony/przywracany rejestr.
Chodzi o to, żeby sie nie zaśmiecał. Np. zainstalował bym na nowym systemie programy których non stop używam i zrobił punkt przywracania rejestru czy jak to nazwać i tak przy kazdym uruchomieniu by do tego przywracał. Jeżeli jest to możliwe to ile czasu przy uruchomieniu może to zajmować.
Oczywiście, że jest i to nie tylko rejestr czy autostart…cała zawartość dysku systemowego może być przywracana do pierwotnego stanu…mówię o programach do wirtualizacji, których przykładem jest Returnil dostępny też na DP
ok dzieki, ten Returnil System Safe Free ma taka opcje chyba w wersji platnej wiec odpada. Moze ktos opisac jak zrobic recznie takie ‘przywracanie’ rejestru za pomoca regcleaera?
ichito , nie widze sensu niczego instalować , system już to ma (to sie nazywa Przywracanie systemu )
start > wszystkie programy > akcesoria > narzędzia systemowe > przywracanie systemu - utwurz punkt przywracanie i nazwij go np. punkt stały czy coś w tym rodzaju a później morzesz do wykorzystywać do przyracania systemu do tych ustawień/programów
inna sprawa to jak dodać przywracanie systemu do zaplanowanych zadań - to jeszcze proste , ale jat wskazać konkretny punkt?
Punkty przywracania systemowe…migawki systemu czyli mechanizm roll-back to zupełnie coś innego, niż wirtualizacja systemu. Punkty przywracania bazują na konkretnym jednym momencie w tym systemie, do którego masz możliwość powrotu, ale jeśli masz system np. zainfekowany to do takiego właśnie zainfekowanego systemu wprowadzisz zmiany zapisane w punkcie przywracania. Bardziej bezpieczne są mechanizmy bazujące na migawkach jak np. Eaz-fix czy Comodo Time Machine, czy skompresowanych obrazach jak np. Keriver 1-Click, ale tu też bazuje się na konkretnym jednym stanie systemu, do którego możemy powrócić z konsoli programu przed załadowaniem systemu. Dobre, bo może nas uratować od zainfekowanego właśnie systemu.
Programy do wirtualizacji systemu, jak podane powyżej nie ograniczają nas w tym kontekście w ogóle…masz ochotę poeksperymentować, to włączasz tryb wirtualizacji, kombinujesz ile chcesz i jak chcesz, a potem jednym zwykłym restartem przywracasz system do stanu tuż przed włączeniem trybu wirtualnego.