Witam.
Nie wiem, czy na dobrym forum umieściłem temat.
Otóż mam następujący problem.
Oddałem do Xiaomi outlet w Warszawie na metro Ratusz Arsenał mojego A2 4/64 z powodu awarii portu usb. Port rozlatał się do tego stopnia, że przestał ładować telefon, gdy kabel nie był przygnieciony np. ładowarką od laptopa.
Serwisant wymienił mi port w 15 minut, następnie wróciłem do siebie i szczęśliwy podpiąłem telefon do oryginalnej ładowarki dołączonej w opakowaniu z telefonem, oczywiście na samym początku za pomocą oryginalnego kabla.
Telefon ładował mi się od 15 do 20s, po czym przerwał ładowanie. Komputer telefonu nie widział, na kablu oryginalnym, jak i innych problem ten występował.
Oddałem ponownie telefon i on sobie tam leży. Serwisant nie wie natomiast, co jest przyczyną tej awarii.
A, zamawiałem telefon w wersji global z gearbestu, i nie wiem dlaczego gwarancji nie dostałem, wic zapłaciłem za wymianę 70 zł. Telefon po drugim oddaniu do serwisu przeszedł ponowną wymianę portu i taśmy od portu do płyty, czy jak tam to jest rozwiązane, nie wiem. Wiem jednak, że to też nic nie dało.
Ktoś coś wie na temat awaryjności portów w tym modelu? Opłaca się wymieniać płytę glówną czy lepiej kupić nowy telefon, niekoniecznie ten sam model?