Od jakiegoś czasu mam problem podczas oglądania różnych filmików on-line. W pewnym momencie wyskakuje komunikat “Wtyczka Adobe Flash uległa awarii. Odśwież stronę, aby spróbować ponownie”. Jak sobie z tym poradzić? już odinstalowałem i ponownie zainstalowałem Adobe Flash - nie pomogło, podobnie jak aktualizacja mozilli do najnowszej wersji. Jak sobie z tym poradzić? CO zrobić?
Było coś zmieniane/aktualizowane w systemie przed wystąpieniem problemu i czy jest on cykliczny, występujący regularnie lub na konkretnych stronach/filmikach?
Ogólnie takie rzeczy kojarzą mi się z:
konfliktem z jakimś programem (np. oprogramowanie zabezpieczające może próbować blokować działanie)
wirusem mieszającym w systemie (np. niektóre próbują ingerować w działanie programów)
uszkodzonymi sektorami na dysku (jeśli pewne “elementy” programu znajdują się w takich miejscach, może dochodzić do błędów)
ogólną wydolnością systemu, lub jakiegoś w nim “błędu” (jak używałem Visty, po jakimś czasie korzystania z niego, taki błąd/awaria nagminnie zgłaszana była przy próbie uruchomienia OTL - do tej pory nie wiem co było tego przyczyną, z OTL’a rzadko korzystałem, a i rzeczy się dużo przez ten czas robiło w systemie, i sprzątanie i użytkowanie innych, również podobnych w działaniu aplikacji, może któryś go zblokował i ten przestał działać).
PS. Po de-instalacji flash’a mogą pozostawać śmieci (np. w postaci cache), może to one wywołują problem.
tak jak wspomniałem wyżej, nie przypominam sobie żebym “zmieniał” coś w systemie, co mogłoby stanowić potencjalną przyczynę występowania owego problemu… co do ewentualnych śmieci - wątpię ponieważ do deinstalacji adobe używam programu Revo Uninstaller…
Też mam podobny problem, po uruchomieniu systemu (win7 starter) i odpaleniu przeglądarki oraz puszczeniu filmiku we flashu zaczyna mielić mi dysk (w tym czasie komputer nie reaguje na nic), po jakiejś chwili wyskakuje info że wtyczka uległa awarii, odświeżam i po kłopocie ale tak jest zawsze pierwszy raz od uruchomienia, natomiast gdy wybudzam netbooka z hibernacji to już nie mam tego problemu, dlatego w większości “wyłączeń” korzystam z trybu hibernacji. Pozdrawiam