Witam ,pierwszy raz w życiu spotkałem się z awarią zasilacza ATX . Nie zawsze winnym braku działania komputera jest płyta główna lub karta grafiki…ale do rzeczy i od początku. Postanowiłem złożyć córce komputer stacjonarny. Oparty o procesor AMD FX 6300 do tego grafika Gigabyte GTX 660 Ti Windforce ,8GB pamięci RAM Kingston 1600Mhz ,dysk ssd na system itp ,za zasilanie miał odpowiadać Corsair VS 550 .Po złożeniu sprzętu na płycie głównej MSI 970A-G46 komputer nie uruchomił się poprawnie…wentylatory się kręciły ,te na grafice również ale monitor ciemny brak zasilania w portach USB … sprawdziłem wszystko po kolei i…wielka ■■■■ nadal nic. O dziwo dotykając przez przypadek wtyczki 24 pin zasilacza spowodowałem zatrzymanie wentylatorów ,zrobiłem jeszcze raz to samo efekt był identyczny. Pomyślałem uwalona płyta główna i…kupiłem nówkę budżetową ale solidną konstrukcję ASROCK 970M Pro 3 . Efekt ten sam…ponieważ mam swoją skrzynkę opartą o FX 8350 postanowiłem sprawdzić inne podzespoły tj. procesor ,kartę grafiki oraz pamięć RAM…wszystko okazało się sprawne , stąd wnioskuję że uwalony jest zasilacz. zamówiłem już nowy SP Vero L2 500W . Piszę to aby inni nie skreślali na dzień dobry grafiki ,płyty głównej lub procesora bo życie potrafi zaskakiwać i problem może być jednostka zasilająca komputer.
W sumie ten post nic nowego nie odkrywa w kwestii montażu zestawu komputerowego czy diagnostyki usterek.
" O dziwo dotykając przez przypadek wtyczki 24 pin zasilacza spowodowałem zatrzymanie wentylatorów"
Ciężko sprawdzić stan pinów we wtyczce? Ewidentnie brak styku lub uszkodzony któryś z przewodów. Tym bardziej prawdopodobne, że efekt ten sam na dwóch płytach.
Wtyczkę sprawdzałem ,wizualnie wygląda wszystko OK , nie mam testera do zasilaczy ATX ,na krótko łącząc czarny/masę z zielonym + wentylator ,dysk lub napęd zasilacz startował…napisałem ten post aby zasugerować innym że nie zawsze wina leży po stronie płyty głównej ,grafiki lub procesora…