Azureus przestal sciagac

Witam,

Sciagam sobie taki jeden plik Azureusem i ma on sobie 1,17 GB (tak mowi azureus)pierwsze 1,1 gb sciagnalem chyba w kilkanascie godzin a potem zaczelo sie syspac - zatrzymalo sie na tym 1,1 (97,8 %) gigabajty nie szly w gore a procenty tak doszly chyba do 99 % potem podskoczyla tez wielkosc sciagnieta do 1,12 no i te 20 mb ciagnely sie jakies trzy dni (ok 36 godzin) caly czas przy transferze rzedu 15-20 kb/s az w pewnym momencie wczoraj przy podobnym transferze zaczelo spadac :o w tym momencie jest 1,07 gb i 99% (przez noc zniknelo 50 mb) czy ktos wie jak sobie poradzic z tym problemem czy mial cos takiego ktos ? Dodam jeszcze ze ten plik to tak naprawde folder z wieloma plikami i niektore dzialaja a inne czesciowo powiedzmy… jakies sugestie ?

Złączono Posta : 15.03.2006 (Sro) 22:11

czlowieku ile ty masz lat ? sciaganie z netU a nie z neta po pierwsze a po ie jewst legalne dopoki trzymasz sie pewnych zasad ale dzieki po zajebiscie mi pomogles. SSIJ

Złączono Posta : 15.03.2006 (Sro) 22:12

o cos tu zniknelo ;>

a sprawdzales czy dostepnosc pobieranago pliku jest wieksza od 1 i czy przypadkiem nieprzyblokowales sobie Azureusa swoim firewallem

dostepny jest w kilkudziesieciu egzemplarzach poza tym jesli bym przblokowal go firewallem lub by nie byl dostepny to by nie bylo takiego transferu. dla mnie to jest w ogole jakis kosmos - od kilku dni mi mowi ze skonczy za kilka minut ( za co ja dostalem tro ostrzaezenie ??)

Złączono Posta : 15.03.2006 (Sro) 22:28

chyba ktos mi cos zedytowal bo na pewno nie napisalem po zamiast bo …

za to ostrzeżenie :stuck_out_tongue:

a te ubywające gb można wyjaśnić na jeden znany mi sposób -> hash files czyli takie wysyłane pliki “podróbki” niby sa… ale nie trybią i zostają odrzucone przez program.

Bywa że części ściągniete mają złe sumy kontrolne i stąd po odbiorze są

usuwane.

Niektórzy seedujący stosują podobną metodę by zmusić pijawki

do pozostania w sieci i dopiero po jakimś czasie podkładają prawidłowe

czesci gdy nastąpi już nasycenie odbiorców.

Czasem zdaża się że wskutek jakiegoś błedu (np. przy kompresji)

znajdą się wadliwe cząstki -dla świętego spokoju radzę wejść na stronę

skąd pobrałeś torrenta i sprawdzić czy nie ma jakiejś nowej poprawionej

wersji - wbrew pozorom zdaża sie to co jakiś czas !

hmm ciekawa koncepcja z tymi seedujacymi ale akurat w przypadku tego konkretnego pliku bylo bardzo duzo seederow. przed chwila przeinstalowalem azureusa i nic to nie dalo - oblukam jeszcze jak sie ciagna inne pliki i sprobuje zassac nowego torrenta - poki co dzieki (Żebym chociaż przeklął )

To chodzi o tego pierwszego seedującego (źródło)- to on wymusza

taką sytuację - nie o wtórnych seedów !

Sam juz parokrotnie - w ciągu ostatnich 2-lat, musiałem zacząć od poczatku

gdy okazało sie że walniete są źródła. Czasem to były pliki po 2GB.