od wczoraj Avast wyrzuca mi komunikaty o plikach, b00ijwpu.exe których nie może usunąć (Nazwa pasożyta: Win32:Rootkit-gen [Rtk]). Dodatkowo wcześniej informował, że plik EXPLORER.EXE jest zarażony, a teraz gdy próbuję sprawdzić co jest na dysku C: wchodząc przez Mój Komputer, to otrzymuję komunikat o braku dostępu do urządzenia lub Mój Komputer przestaje odpowiadać. Poniżej zamieszczam logi z Hijack i OTL. Nie używałem wcześniej tych programów i dlatego prosiłbym o sprawdzenie logów i ewentualne porady. Z góry dziękuję za pomoc.
Wyczyściłem CCleaner’em dyski i rejestr, tak że teraz po analizie nie ma żadnych propozycji do usunięcia.
Potraktowałem FlashDisinfector pamięci przenośne i w efekcie nie zauważyłem folderów autorun.inf (jak to zostało opisane w instrukcji), a pliki o takiej nazwie - tak też jest dobrze?
Na koniec załączam jeszcze logi z ponownego skanowania OTL: http://wklej.to/N4g3
i co mi wyszukał SystemLook po wprowadzeniu tego ostatniego skryptu: http://wklej.to/nxTj - zauważyłem, że poza zmianą rozmiaru jednego z plików nic się nie zmieniło w porównaniu do wcześniejszego loga: http://wklej.to/VkUg
Czy to już koniec, czy może jeszcze coś należałoby usunąć/przeskanować?
Szukałem tego klucza rejestru przez regedit, ale nie znalazłem niczego o takiej nazwie… Jest jakiś sprytniejszy sposób na usunięcie zbędnego wpisu?
W OTL kliknąłem w CleanUp i podobnie jak poprzednio po zrestartowaniu komputera zniknął plik OTL.exe.
Jeszcze raz dzięki za pomoc może masz jakieś rady na przyszłość w jaki sposób przeciwdziałać łapaniu wszelkiego rodzaju złośliwego oprogramowania? Obecnie używam avasta, ale wygląda na to, że nie jest to wystarczająca ochrona…