Jest rsync. Jeśli ci to nie przeszkadza, tworzysz skrypt, który zrobi co tam chcesz, kopia przyrostowa 1:1. W trakcie pierwszego uruchomienia kopiuje wszystko, potem tylko zmiany, oczywiście trzeba to ustawić.
Coś takiego istnieje, czy lepiej jednak żeby system nie pisał nic na dysk, który się backupuje?
W sumie pliki użytkownika, nazwijmy to statyczne (dokumenty, zdjęcia), o ile w nich akurat nie grzebierz - można. Bezpieczniej jest wyłączyć wszystkie programy, zrobić backup, po robocie.
Masz do dyspozycji dwa dyski twarde w komputerze/laptopie lub jeden dysk w komputerze i drugi zewnętrzny dysk na USB? Z pendrive marki Shrotomi Pińcet Giga 2.0 szkoda nawet próbować, chyba, że tylko z częścią plików (dokumenty, zdjęcia).
To jest takie minimum, do samodzielnej rzeźby:
rsync - ArchWiki .
Zwróć uwagę na przykład na wykluczenia pseudo systemów plików /proc /sys /dev - stosując opcję:
-x, --one-file-system don't cross filesystem boundaries
można ich nie wykluczać ręcznie, ale jak chcesz robić system razem z /home, /home trzeba wtedy włączyć ręcznie do kopii, itd.
Jak masz mocny sprzęt, zainstaluj sobie linuksa na VirtualBox, dodaj mu dwa dyski, poćwicz.
Masz nawet klikadło Grsync:
Grsync - A Simple Graphical Frontend For Rsync - OSTechNix .