Bad sectory i utrudniony odczyt z dysku

Witam.

Piszę tutaj, bo nawet nie wiem pod jakim hasłem szukać odpowiedzi w google. Podpiąłem sobie do komputera dodatkowy dysk 80GB, dokładnie Samsung HD080HJ. Przez jakiś czas chodził dobrze (może z niecały miesiąc), dzisiaj zaczął mi głupieć.

Zauważyłem, że po włączeniu Azureusa zaczyna mi przymulać komputer (procek obciążony na ponad 50-70%), później znalazłem winowajcę - ściągane pliki były właśnie na tym dysku. Jak się okazało nawet przeglądanie plików (na tym dysku) jest utrudnione - co chwila eksplorator Windows się zwiesza na kilka sekund, ikonki ładują się po dłuższym czasie…

Defragmentacja nie pomogła. Są jakieś programy diagnostyczne, które pokażą czego to wina? Nie wiem czy format pomoże, poza tym chciałbym na razie nie formatować dysku - zdążyłem już zapełnić 60GB, sporo potrzebnych plików tam mam.

W HD Tune podczas szybkiego skanu wykryło mi tylko 2 bad sectory.

image_id: 4201

image_id: 4202

Jakieś rady? Zależy mi na danych z tego dysku.

Pozdrawiam.

Tylko 2.?.aż 2 i to podczas szybkiego.Zrób normalny ErrorScan…może wykryć więcej.Wtedy myśl o wymianie dysku i odzyskiwaniu danych.Masz 14 sektorów reallocated.I temperatura 50 st…czy to jest laptop.?

Tzn. ja rozumiem, że to są “aż” dwa, bo mogą się rozprzestrzeniać, tylko tak po prostu napisałem. Wykonuję pełne skanowanie, przez 10 minut przeskanowało pierwszą linijkę, prędkość 3MB/s, masakra. Tymczasem w zakładce Health:

image_id: 4203

Z czasem wartość 72 się zwiększa, po kilku minutach (w tym momencie) jest już 77. I skanowanie idzie jak krew z nosa, co chwila się zwiesza [czas nie upływa, pozycja się nie zmienia (ta liczba w MB)].

Przerwij skan bo uszkodzisz dysk.Najpierw odzyskaj dane.Choć i tak nadaje się na złom.

I tak wolno szło, miałem przerwać żeby dokończyć jutro, przez pół godziny miałem ze 3 linijki. Da się go naprawić programem MHDD?

Dorażnie może tak.Ale dysk musi pracować w trybie Master.Poczytaj,pomyśl czy warto.

I tak ratuj dane. Kiedyś próbowałem tego typu rozwiązania - zerowanie, jakieś dziwne programy a i tak nic nie pomogło tylko pogorszyło sprawę. Ratuj dane póki możesz, później próbuj ratować dysk - najwyżej go zajedziesz do końca :slight_smile:

Fakt, należy najszybciej skopiować dane zanim zacznie się cokolwiek majstrować - dopiero potem będziesz mógł spróbować zerowania MHDD (ew. Victorią, gdyby z MHDD byłyby problemy). Czy będziesz próbować zależy od ciebie - poczytaj o tym.

Masz typowe objawy nieprawidłowego pozycjonowani głowicy względem talerzy.

Najprawdopodobniej szlak trafił talerze a dokładnie łożyska które powodują bicie talerzy.

Dodam że wystarczy odchyły o setne milimetra i zaczynają się problemy.

Dysk im dłużej będzie używany tym szybciej padnie a jak już się zawiesi zacznie terkotać w nieskończoność i już się z tego stanu nie podniesie.

Ok, dzięki wielkie za rady. Kopiuję już co się da na inny dysk, może spróbuję go naprawić MHDD, chociaż jeśli jest tak jak mówi PaPuX , to dysk i tak pewnie padnie. Jak coś poczynię to dam znać : ).

Jeszcze raz dzięki,

Pozdrawiam.

@down

Poprawiłem.

Chrusta ,

Zapoznaj się z tematem i popraw tytuł tematu na konkretny, mówiący o problemie. W celu dokonania zaleconej korekty proszę użyć przycisku Edytuj przy poście otwierającym ten temat.

Zignorowanie zalecenia będzie skutkowało usunięciem tematu do Kosza.

To jeszcze mam takie pytanie: właśnie to o czym pisaliście jest powodem tak niskiego transferu? Drugi dysk w moim komputerze ma “Transfer rate” (z HD Tune) na poziomie 50-60MB/s, a ten uszkodzony dysk max. 3MB/s. Utrudnia mi to nawet ratowanie plików…