Wczoraj poszedlem do kumpeli z dyskiem żeby sobie powymieniac pliki
Potem przyszedlem na chate, podlączylem dysk i odpalilem. wczystko bylo ok do momentu jak chciałem wejść do folderu z filmami. Wyskoczyl mi komunikat z windy ze dysk nie jest sformatowany i czy to zrobic teraz. kliknolem ze nie. Ustawilem w XP zeby zrobil scandiska po restarcie z naprawa plików a on znalazl bledy i mi wylączyl dostep do nich. W sumie zniklo mi z dysku kilka innych folderów Które byly odpalane u kumpeli.
Nie moglem znalesc raportu scandiska (niech mi ktos napisze gdzie on sie znajduje) i zrobilem scandiska z CD winME. Dysk C: zrobilo na OK ale na dysku D: zaczelo sie walic. Przy pierwszej lini pokazal komunikat ze nie moze czegos tam odczytac z i ze moze jest cos zmienione w biosie (nic nie ruszalem bo jest OK) i reszte skanu zrobi za moja zgodą , kliklem ze tak i zaczal mielic. Przy skanowaniu powierzchni ujawnily sie BADSEKTORY i odziwo wyczytując z legedy niby mam 50% wolnego dysku a w rzeczywistosci mam 1,7 Gb wolnego miejsca. Wylączylem monitor i poszedlem spac. Rano jak to zawsze zaspany zamiast power na monitorze to w kompie nacisnolem i doopa zbita tyle widzialem raport :evil:
Kiedys mialem problem z badsektorami ale to wina zle wsadzonej zworki i pomogl format z biosu bo badsektory zniknely.
Byc moze teraz tez przez pomylke byla zle wsadzona:/ nie sprawdzilem :?
A co do tematu… to może przeskanuj dysk jakimś antivirem… np. Avast jest do pobrania w vortalu :lol: osobiście to nie sądze aby to coś dało, ale warto spróbować :!:
Zrób scandiska pod dosem np. z dyskietki startowej 98 tam jest raport do wyswietlenia, kiedyś miałem program do naprawiania bad sektorów ale nie pamiętam jak sie nazywa może ktoś jakiś poleci w ostatecznosci może pomoże likwidacja partycji, utwożenie na nowo i pełny format ale to już ostateczność.
PS.HDD regenerator. włożyć pustą dyskietke do napędu i uruchomić program, wypakuje sie na dyskietke następnie uruchomić kompa z botem na FDD. Nastąpi sprawdzanie HDD ewentualnie jeżeli bedzie możliwe naprawa uszkodzonych sektorów.
zrobilem scandiska i pokazalo ze mam 3328kb w uszkodzonych sektorach(?) czyli winXP musial mi pozamykac dojscie do folderow albo cos takiego bo 20,6 GB (bajtów: 22 174 040 064) (38,2Gb calosci) mam dostepne na dysku d:\ czyli troche za malo.
zrobie jeszcze raz scan powierzchni i zobacze co pokarze.
co do tych programow to podajcie mi linki albo cos w tym stylu bo znajduje niepelne wersje…
jest jeszcze jeden problem zanioslem ten dysk do kogos, a ten ktos zrobil na dziendobry defragmentacje :? bedzie problem z odzyskaniem danych jak to nie pomoze??
Defragmentacja niema nic do utraty danych… Mylisz pojęcia… Chciałeś chyba powiedzieć FORMAT?? Do odzyskiwania danych są różnorodne programy i było wielokrotnie poruszane na forum.
Defragmentacjia ma do utraty danych wiele, bowiem jeśli skasowany plik zostanie nadpisany przez inny plik np. w czasie defragmentacji odzyskanie go będzie trudne albo wręcz nie możliwe.
Dzięki Panowie za pomoc:) Dysk mam jak NOWKE. Ale musialem z nim leciec do kumpla bo programy do badów nie dzialaly i trzeba bylo sie zabawic programem do serwisowania SEGGATE.
Pliki te co chcialem to odzyskalem ,ale nie wszystkie bo tego bylo za duzo i bym musial nad tym siedziec z caly dzien :?
Z tego co sie dowiedzialem powodem tego zamieszania (90%) byl mój system XP, któremu sie nie spodobalo ze dysk smigal na systemie ME