Dysk z Linuxem ożył - wystarczyło psiknąć na styki IZOSOLem i trochę poczekać.
Dziękuję za pomoc każdemu, cieszę się, że forumowicze jednak pomagają, zamiast kłócić się w komentarzach. Resztę doczytacie we wpisie, który dziś opublikowałem na blagu. Temat można zamknąć - w końcu problemy rozwiązane. Niemniej jeśli Dimatheus nie zamknie tematu, to może zostać - przyda się osobom przywracającym użyteczność starszemu sprzętowi.
Wysłane z mojego SM-G110H przy użyciu Tapatalka