Bardzo prosty model z aparatem [AF, LED]

Mam nadzieję, że z okazji posiadania dziesiątego telefonu w życiu nareszcie natrafię na coś normalnego. Denerwują mnie te wszystkie smartfony, z którymi trzeba się obchodzić jak z jajkiem i do tego nie potrafią wytrzymać chociaż trzech dni na jednym ładowaniu (chyba że je wyłączę, heh).

 

Aktualnie posiadam LG GT540, w którym pękł ekran i urwała się blaszka mocująca kartę pamięci. Więc aktualnie mój smartfon nie nadaje się nawet do nazwania go telefonem. Z kolei wcześniejsza Nokia 206 DS (czyli telefon made in China, który wstyd mieć - serio) utwierdziła mnie w przekonaniu, że muszę chyba kupić jakiś starszy model, może w komisie, może na Allegro, byle była to nówka.

 

Naprawdę nie rozumiem, czemu ci wielcy mi producenci nie mogą chociaż raz zrobić prostego, dopracowanego modelu który miałby:

  • DOBRY ZASIĘG I JAKOŚĆ ROZMÓW - co z tego że potencjalny telefon będzie mieć 3G, jak będę musiał wychodzić z domu, żeby rozmowa była słyszalna dobrze. Nokia 206 którą miałem rok temu doskonale pokazuje jak bajeranckie funkcje dual SIM powodują, że nie można się z nikim skomunikować. Z kolei rekomendowane przez niektórych Samsungi S5610/S5611 mają ponoć problemy z echem podczas rozmowy. Telefon przez który nie można dzwonić, ale czasów dożyłem.
  • WYDAJNOŚĆ NA POZIOMIE OPROGRAMOWANIA - chcę w miarę szybko zadzwonić, wysłać SMS-a, zrobić zdjęcie. I znowu ta Nokia, która zacinała się przy włączonym T9! Albo Android i “Niestety, aplikacja Telefon została zatrzymana”.
  • APARAT Z AUTOFOCUSEM I LED - dobra, Swift akurat przy swoich 3MP i AF robił dobre zdjęcia, ale potrzebuję czegoś troszkę lepszego. No i oczywiście diody do fotografowania w ciemnych sceneriach. Głównie do zdjęć notatek, żadnych głupich selfie, może żyję w innym świecie, ale nie wszyscy ludzie mojego wieku muszą bawić się w takie ■■■■■ółki. Teoretycznie S5610 ze swoimi 5MP zdaje egzamin.
  • DOBRA BATERIA - CO NAJMNIEJ TYDZIEŃ W CZUWANIU - teoretycznie tyle wytrzymywała ta Nokia (robiłem testy - telefon przy jednej karcie SIM, wcale nie używany), no ale sorry - obiecywano mi nawet miesiąc! http://www.microsoft.com/pl-pl/mobile/telefony/206-dual-sim/specyfikacje
  • WYTRZYMAŁĄ KONSTRUKCJĘ - czyli żebym nie musiał po drobnym upadku odkładać pieniędzy na nowy ekran lub, co gorsza, nowy telefon. Ani low-endy, ani high-endy nie mają choćby przyzwoitej jakości. Wspominam miło Nokię 3210, to był kawał cegły, ale z pewnością wytrzymałej. Żadnych ekranów 50 cali przy grubości 2mm czy innych wynalazków.
  • BRAK JAKIEGOŚ WYBAJEROWANEGO SYSTEMU OPERACYJNEGO - nie chcę być ciągle pod kontrolą Google lub Microsoftu, nie chcę miliarda aplikacji w stylu “zgniatacz mrówek”. Telefon ma mi służyć głównie do tego, do czego został stworzony.

I ja nie chcę żeby z tego jakieś żale wyszły, ale pytanie do publiczności. Co dla takiego hipstera (bo tak się teraz czuję) może być dobrym wyborem? Czy decydować się na tego Samsunga S5610/S5611? A może jest jakaś Nokia jeszcze z okresu “made in Finland”, którą da się wyrwać tanio i spełni moje potrzeby?

http://forum.dobreprogramy.pl/smartfony-tablety-i-kom%C3%B3rki-informacje-wa%C5%BCne-dla-ka%C5%BCdego-u%C5%BCytkownika-t481491/

Do zapoznania i zastosowania.