Bateria Biosu

Krótkie pytanie ttakie dla upewnienia czy wyciągnięcie baterii biosu na ok 15min powoduje tzw restart ustawień czy może przyczynić się do tego że już nie uruchomię płyty ?

Bo dziwną przypadłość mam Nie radziłem sobie z płytą główną dokładnie z botowaniem dysku i postanowiłem wyjąc baterię na ok 15min i teraz po włożeniu tej baterii i uruchomieniu kompa ekran monitora czarny diody na płycie głownej swiecą na czerwono i ogólnie komp nie daje znaków życia.

Komp to taki staruszek Celeron 1Ghz własnie szukam w google co to za model płyty posiadam, prosze o odp jak najszybsza bo nie wiem czy sobie nie zepsułem sprzętu.

Nie, bateria tylko resetuje ustawienia. A że nie uruchomisz płyty może ją uszkodziłeś bardzo latwo o to.

Stwierdzam, że płytę główną sobie uszkodziłeś.

nie uszkodzona nie jest komp działał całkowicie normalnie do momentu aż kuzyn nie przeprowadził dziwnego formata.

Sprawa wygląda tak:

dysk był czysty w NTFS partycja założona dysk mógł yć tylko i wyłącznie na zworkach na CS i na IDE0 tez w master. jesli przestawiłem zworke/zmieniłem tasme to nie odpalał sie monitor.

po tym śmiesznym formacie nie byłem w stanie odpalić płyty Windowsa (bot z DVD) poprostu się nie dało wyświetlany był komunikat iż nie ma z czego sie bootować. Kombinowałem na wszystkie sposoby aż zdecydowałem się na wyjęcie bateryjki z płyty głownej i teraz już w żadnej pozycji komp nie chce odpalić świecą się wszystkie diody na czerwono. Czy ktoś ma jakiś pomysł co to mogło się stać bo ja długo pracuje z kompami i nigdy czegos takiego nie miałem…

baterię na 30 minut ispróbować uruchomić kompa bez baterii

-może pomoże

jak stara płyta gł to obok bateri powinna być zworka też do resetowania biosu i nie trzeba wyciągać bateri , czy ja wyciągniesz czy nie ale przed zresetowaniem kompa odłaczyć (kabel) całkowicie od zasilania , może spróbuj bez dysku odpalić czy wogóle załączy monitor , możliwe że dysk padł.

Warto tak spróbowac

Złączono Posta : 23.02.2007 (Pią) 21:50

Ps: 15 min na reset to krótko trochę. Mi się resetował koło właśnie 30 minut.

Mówisz, że komputer nie chce się odpalić. Czyli nic się nie uruchamia? Wiartaczek może chodzi? Dysk się kręci?

Baterie włożyłeś odpowiednio (sprawdź, czy bieduny się zgadzają)

Uziemiłeś się przed dotknieciem Peceta? Jak nie, to mogły przejść ładunki elektryczne i uicestfiłeś wtedy jakieś podzespoły.