Z góry uprzedzam, że moja wiedza na temat zasilaczy ogranicza się odczytania tabliczki znamionowej. Oto opis sytuacji:
Czyściłem systematycznie maszynę i po poskładaniu wszystkiego do kupy mignął na sekundę i padł. Wyciągnąłem / odpiąłem wszystko poza cpu + eps i za którymś razem się odpalił, ale przeszedł w dziwny stan. Power się nie świecił, chodziły tylko wentylatory. Dorzuciłem jedną kostkę RAM ale brak POST. Nie mam żadnego zasilacza w domu, który pociągnie ten zestaw, same złomy pokroju bandit/noname. Postanowiłem jednak trochę zaryzykować i podpiąłem bequiet równolegle z banditem. Bequiet zasilał wszystko poza ATX (20pin). Wystartował :crazyeyes: Działa OC CPU, XMP RAM Wszystko poza GPU pod obciążeniem (GTX 970 zasilany 8+6 pin). Na integrze działa stabilnie.
Specyfikacja:
MSI Z97-G43
i5-4690K
HyperX Savage 2400MHz 2x4GB DDR3
Gigabyte GTX 970 G1
be quiet! Pure Power L8 600W 80+ Bronze (BN224) - W styczniu skończył 5 latek.
Nawet nie doknąłem go na chwilę, rozumiem jak by padł pod obciążeniem podczas grania, ale po czyszczeniu obudowy? Co poszło nie tak, jakie rady?
Witaj twój opis nie jest zbyt dokładny a chodzi mi oto czym czyściłeś pc w jakim sensie go roskręcałeś cały pc? lub blache czy komputer podczas czyszczenia był włączony ? Edit. Moim zdaniem temat powinienen zostać edytowany z bardziej DOKŁADNIEJSZYM opisem.
Obudowę, filtry i wentylatory wyczyściłem pędzelkiem do makijażu,. Wyciagnąłem całkiem GPU, RAM i audio pod PCI. Kuputer był wyłączony. Nie używałem sprężonego powietrza, ani antystatycznych gadżetów.
Niestety bez grzebania nieda się ocenić co jest zepsute tylko pomoże jakiś serwis a najlepiej to kupić nowy zasilacz ewentualnie do jakiegoś fachowca oddać do sprawdzenie.
