Mam pytanie : czy jest jakiś sposób żeby po formacie Windowsa nie trzeba było instalować prawie każdej gry od nowa bo większością po formacie jest problem bo nie mają jakiegoś pliku i nie ma ich w tej liście zainstalowanych gier i programów
Aby później przeczytać komunikat: “Nie można uruchomić tej aplikacji ponieważ nie odnaleziono pliku *******.dll, ponowne zainstalowanie aplikacji może naprawić ten problem”?
Najlepiej wykonać obraz partycji C, np. programem typu “Norton Ghost” lub “Acronis True Image” jednak nie testowałem ich na najnowszej wersji windows więc nie zapewniam, że są z nią kompatybilne.
Odtwarzanie z takiego obrazu jest tym przyjemniejsze, że trwa ok. 5-15 minut a poza tym po przywróceniu masz stan systemu taki jak w momenie utworzenia, czyli przykładowo: przeprowadzona aktywacja, zainstalowane wszystkie aktualizacje, ulubione programy, właściwe ustawienia itd.
Wiesz, komputer użytkuję już kilka lat i jeszcze z żadną grą, no może jedną, miałem taki problem. Ogranicza się to do ściągnięcia jednego czy dwóch plików z internetu i można śmigać. Nie wiem, jakie Wy macie gry, że aż tyle w rejestrze potrzebują bądź w systemie