Google i ochrona kogo kolwiek.
Nie wiem co w tym takiego śmiesznego. Google ma np. najbezpieczniejszą pocztę. Jeśli miałbym moim gówniakom zakładać maile, to właśnie na GMailu.
Nie bierz do głowy, cieszy się jak głupi ze swojego błędu, żadnej treści nie potrzeby się tam doszukiwać, bo jej po prostu nie ma…
Nie będę uzasadniać swojej wypowiedzi, bo to bez sensu. Są artykuły, jak Google jest pod lupą wielu krajów. Chodzi o prywatność. I wierzyć w brednie, że z Google ochronisz np. dzieci…
Prywatność =/= bezpieczeństwo
Dla zwykłych użytkowników Google to szpieg i nie wytłumaczysz.
Powiem tylko tyle, lepiej być ostrożnym i brać poprawki na to, czym się chwali Google. Do ochrony dzieci w Internecie, to powinno być w interesie rodziców i oni powinni edukować, a nie jakaś firma to ma robić za nich.
Ale rodzic może zdecydować, że rozwiązanie firmy X chroni lepiej niż Y. Google przedstawia swoją ofertę, rodzic wybiera. Nie widzę tu sprzeczności.