Cześć,
Od pewnego czasu mam problem z SSD podpiętym jako C: w kompie:
Zaczęły się dziać dziwne rzeczy,
na początku w ogóle przestał być widoczny w BIOSIe (Zasilanie-SATA)
ale podłączony jako USB działał za każdym razem.
Zmieniłem w międzyczasie płytę główną i działo się to samo.
Dopiero parę dni temu podpiąłem przez przypadek do starego typu MOLEXa z przejściówką na SATA
i zadziałał.
Zainstalowałem Windę ale szczęście nie trwało długo…
Po wyłączeniu kompa znowu nie widzi,
muszę ręcznie odpiąć na chwilę zasilanie od dysku, ponownie uruchomić kompa i wszystko wraca do normy.
I tak za każdym razem.
Oddałem do serwisu ale im działa, więc gwarancji nie uznali.
Co to może być?