Hej, mam dwa dyski: SSD i HDD. SSDka zainstalowałem na odwal się i wisiał w powietrzu ;p nie sądziłem że grawitacja będzie w stanie odłączyć tą SATE ale jednak pomyliłem się. Kabel musiał odłączyć się jakoś przez noc bo normalnie pracowałem przy komputerze do wieczora a rano gdy go włączyłem to zobaczyłem że system wisi przez kilkanaście minut na oknie ładowania (starting windows… i logo) i dalej nic się nie dzieje. Prawidłowe podłączenie wtyczki do SSDka nic nie pomogło więc zdecydowałem się na format SSDka, stał tam tylko system więc chwila moment i gotowe. Ale z z formatem też się namęczyłem, dopiero po odłączeniu HDDka instalator chciał się odpalić?? nie wiem dlaczego, ale uznałem że sformatuje SSDka, postawie nowy system i na sam koniec podepnę spowrotem HDDka, na którym mam wszystkie dane. Niestety, w biosie HDD jest normalnie wykrywany, słysze też że dysk pracuje, sprawdzałem kilka razy czy dobrze go podłączyłem, bawiłem się z kolejnością bootowania i nic. Gdy wchodze do zarządzania dyskami jedyny, który widze to SSD, twardego ani widu ani słychu.
Także moja prośba do Was jest taka, jeśli macie jakieś sprawdzone porady jak w miare szybko (o ile się da) naprawić ten problem bo może to coś błahego to proszę napiszcie a jeśli nie to byłbym wdzięczny za polecenie mi chociaż jakiegoś narzędzia najlepiej z poradnikiem do samego odzyskania tych danych żebym mógł sobie je zgrać na pedndriwa a ten dysk i tak jest leciwy więc mi go nie będzie szkoda zutylizować.
IDE nie obsługuje hot-plug/hot-swap i pewnie wielu innych rzeczy, do tego jest dużo wolniejszym protokołem. Dlaczego mu to zalecasz?
Ja w pierwszej kolejności zmieniłbym przewód sygnałowy, a przynajmniej sprawdził w innych gniazdach na płycie głównej.
Jak już tu poradzono, jeśli możesz, to zmień przewód łączący HDD z płytą. Możesz też użyć jakiegoś Linuksa live i zobaczyć czy po innym systemem wykrywa HDD, czy nie.
Dziękuje Wam wszystkim za porady, już relacjonuję co dzisiaj udało mi się poczynić w sprawie tego dysku:
Użyłem innego kabla SATA dla HDDka, nie pomogło
Mam 6 gniazd SATA, poprzekładałem wtyczki i HDDka i SSDka do każdej na różne kombinacje, efektów brak
Wreszcie skorzystałem z pierwszej porady @anon42271672, podczas podłączenia dysku przy włączonym komputerze i systemie, windows się zawiesił, nie działało CRTL+ALT+DEL ani reset z przycisków, jedynie odłączenie od prądu, ale musze przyznać że dysk faktycznie ruszył gdy go podłączyłem “na żywca” xd było słychać wyraźnie że pracuje ale z jakiegoś powodu ten crash się pojawił.
Spróbuje jeszcze później tego Linuxa Live albo w ogóle podłącze dysk do innego komputera.
Zainstalowałem na różnych pedriwach Linuxa Live, różne wersje, za każdym razem to samo, podczas ładowania, czy to na Virtual Boxie czy na komputerze Linux nie chce się zbootować, pierwszy screen jest z jak HDD był podpięty, pomyślałem że to przez to sie nie ładuje odpiąłem HDD, odpaliłem innego linuxa (drugi screen) to samo.