A wiec…nowy komp, i dodatkowo zostal zalozony ze starego kompa HDD Segate Baracuda 7200 - 120 GB. Jak sie okazalo stanowilo to nie lada problem gdyz w tym kompie nie ma juz standardowych szerokich tasiemek tylko kabelki, ale sie udalo bo byl jeden slot wolny po staremu… No i BIOS widzi HDD jako secondary slave a w windowsie lipa, jakby go w ogole nie bylo. Czy dysk moze byc uszkodzony? Nie widzi go nigdzie nawet w managerze urzadzen…po prostu nigdzie :? Poradzcie bo ja nie jestem specjalista (wrecz laikiem) a jestem daleko, w UK. Z gory dzieki
Złączono Posta: 04.09.2007 (Wto) 12:31
Aha…prosilbym o ewewntualne maile w zwiazku z tym poniewaz mam utrudniony dostep do neta
Dzieki Wam wielkie Dobrzy Ludzie Dzis przetestuje a jakby co moze sie czegos jeszcze naucze a jak nie wyjdzie to dam znac A propos… w polsce nie bylem juz 2 lata… tam tez sie wszystko pozmienialo we wnetrzu maszyn?? (przede wszystkim inna konstrukcja obudowy i innego typu sloty) tak z ciekawosci
I z glowy… Dzieki wielkie za pomoc, HDD widoczny i sprawnie funkcjonujacy… Trzeba bylo zrobic format a w Viscie klinkac “Szukanie zmian w napedach stalych” (tlumaczenie doslowne z ang.) i dziala