Błąd dysku podczas uruchamiania komputera

Witam gdy włączyłem komputer podczas ładowania się systemu wyświetla się, że system Windows ładuje pliki(mam Windows 7), po czym wyskakuje narzędzie do naprawy systemu podczas uruchamiania. Szuka tam błędów po czym wyskakuje, że dysk nie działa poprawnie. Nie działa przywracanie systemu, nie mam kopii zapasowej systemu i nic w sumie nie mogę z tym zrobić mam do wyboru wyłączenie komputera albo uruchomienie go ponownie po czym robi się tak samo w kółko. Czy to oznacza że padł mi dysk na amen?

Proszę o szybką odpowiedź.

Gdyby padł na amen, to już by u bram BIOSu go nie było :stuck_out_tongue: Miałem takie same problemy z powodu przepalonych kondensatorów także sprawdź sekcje zasilania

Hej,

:arrow: Próbowałeś uruchomić naprawianie systemu i skorzystać z opcji naprawy błędów z uruchamianiem systemu?

:arrow: Próbowałeś uruchomić komputer z płyty LiveCD/DVD z dowolną dystrybucją Linux’a? Czy po uruchomieniu dysk w ogóle jest widoczny w systemie?

:arrow: Czy przed wystąpieniem problemu dokonywałeś jakiś zmian sprzętowych? Nie zmieniałeś na przykład trybu działania kontrolera SATA z Native na AHCI bądź odwrotnie?

Pozdrawiam,

Dimatheus

zasilanie mam sprawne kondensatory ani nie są przepalone ani napuchnięte.

-korzystałem z opcji naprawiania błędów wyskakuje że nie może naprawić błędu automatycznie

-nie bardzo mam dostęp do takiej płyty, ale korzystając z wierszu poleceń dysk jest widoczny

-nie dokonywałem żadnych zmian sprzętowych.

Spróbuje przeinstalować system może to wina systemu że nie chce się włączyć

Dodane 10.12.2012 (Pn) 20:24

Jak zrobiłem podziałało, widocznie jakiś błąd systemu.

Dziękuje wszystkim za czas i za pomoc. Pozdrawiam

Hej,

W takiej sytuacji można z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że uszkodzone są pliki startowe. Na większość takich zmór pomaga wiersz poleceń konsoli i trze komendy:

:arrow: bootrec /fixmbr

:arrow: bootrec /fixboot

:arrow: bootrec /rebuildbcd

W Google wystarczy wpisać zwrot: “live cd linux”, by znaleźć gotowe do pobrania i wypalenia obrazy.

Pozdrawiam,

Dimatheus