Mam taki problem, otóż podczas instalowania Ubuntu 11.04 wyskakuje mi błąd kopiowania pliku. Dodam, że to samo występuje podczas instalacji Windowsa XP, więc raczej nie jest to wina płyty. Zerowałem i sprawdzałem dysk MHDD i podobno nie ma żadnych błędów.
Temperaturę to najprościej sprawdzić po prostu palcem, jeżeli dysk jest na tyle gorący że nie da się go dotknąć to coś jest nie tak, ale musisz to zrobić podczas instalacji systemu, najlepiej w momencie wystąpienia błędu (dlatego sugeruje to zrobić palcem bo podczas instalacji nie masz jak sprawdzić temperatury programowo). A co do sum tu masz wszystko opisane http://www.hotfix.pl/sprawdzanie-sum-ko … w-a172.htm ale możesz też użyć opcji “Sprawdzanie nośnika pod kątem błędów” z menu które pojawia się jak uruchomisz płytkę z ubuntu.
Dysk się nie przegrzewa i sumy też są ok. Zapomniałem wcześniej napisać, dysk wydaje różne dziwne dźwięki i podczas ładowania liveCD wyskakują jakieś błędy, ale ładuje się dalej i normalnie włącza.
– Dodane 27.08.2011 (So) 21:09 –
Pamięć też sprawdzałem - mam dwie kości i sprawdzałem instalując tylko na jednej i tylko na drugiej - to samo. No chyba, że obie są uszkodzone.
Jeżeli dysk wydaje “dziwne dźwięki” to najprawdopodobniej są to jego ostatnie chwile życia. Jak najszybciej skopiuj ważne dane używając np. Ubuntu odpalanego z LiveCD.
Na C5 (Current Pending Sector Count), C6 (Offline Uncorrectable), a jeśli masz dysk Samsunga, Western Digital (byle nie Seagate) to też 01 (Read Error Rate). To te najważniejsze.
Reszta nie ma znaczenia jeżeli dysk pokazuj bad sectory, jedne co możesz spróbować to zerowanie całego dysku, ale jeżeli bad sectory mają charakter fizyczny to nawet to nie pomoże. Jest jeszcze opcja wyizolowania wszystkich bad sectorów na osobnych partycjach i nie używania ich, ale jeżeli dysk już stuka to to raczej nie pomoże, a nawet jak to w przyszłość będą się pojawiać nowe.
Dysk już zerowałem, myślę, że nie ma potrzeby robić tego drugi raz, w czasie mniejszym niż tydzień. Chciałbym spróbować każdego sposobu, byleby położyć system. Komputer ten i tak będzie bardzo mało używany.
Hmmm a nie lepiej np. jeżeli płyta główna ma możliwość bootowania usb zainstalować na pendrivera jakieś live usb typu Puppy Linux i tego używać, wydaje mi się że to lepsze rozwiązanie niż instalowanie czegokolwiek na tym dysk. A co wydzielania bad sectorów, to tutaj ci za bardzo nie pomogę, bo nigdy tego nie robiłem, teoria jest taka że musisz się dowiedzieć gdzie znajdują się bad sectory, a następnie w tym obszarze tworzysz partycję i ustawiasz ją jako niewidoczną, poczytaj http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1830801.html