Błąd nv4_disp.dll

Witam,

od 2 dni mam problem z kompem. Zaczęło się od tego, że komp nie chciał się w ogóle uruchomić, więc postanowiłem zrobić całkowitego formata. Zainstalowałem na nowe Xp(wyczyściłem cały dysk, porobiłem na nowo partycje). Niby wszystko działało, ale przy odpalaniu kompa podczas pojawienia się loga Windowsa były kropki. Nie przejmowałem się tym gdyż uznałem, że to dlatego, że nie mam zainstalowanych żadnych sterów, również tych od karty graficznej.

Przystąpiłem więc do instalowania wszelakich sterów po robieniu formata. I oto narodził się problem… Sterów do karty graficznej Geforce 8500 Gt z płyty nie dało się w ogóle zainstalować. W połowie instalacji komp się resetował i pojawiał się bluscreen. Postanowiłem ściągnąć najnowsze stery dostępne na stronie nvidia. Zainstalowały się jednak po około 20 minutach komputer ponownie się resetował i pojawił się bluscreen. Komputer w ogóle nie chciał się uruchomić. Włączyłem go w trybie awaryjnym i odinstalowałem stery od karty graficznej i się włączył.

Przeszukałem internet w tym celu, jest wiele podanych rozwiązań tego problemu, ale niestety nic nie działa.

Chciałbym się dowiedzieć czy ta wada może być spowodowana uszkodzenie karty graficznej lub innej części komputera?

Wszystkie potrzebne informację będę dostarczał w miarę pytań, gdyż nie wiem co będzie potrzebne.

ps. Często zwracano uwagę na zasilacz jednak w moim przypadku nic nei było wymieniane a do tej pory (3lata) nei było żądnych problemów z karta graficzną.

ps2. przy instalowaniu najnowszego sterownika 258.58 whql prawdopodobny błąd wskazany w bluescreenie: nv4_mini.sys

Z góry dziękuję za pomoc

Tak tym bardziej, że:

Karta uszkodzona, możesz próbować naprawy poprzez wygrzanie w piekarniku (jednak ten zabieg jeśli przynosi skutek to karta nie działa zbyt długo po nim)

Miałem podobny problem ze swoim 8800 GTX. Kropki, kreski i inne artefakty… Prawdopodobnie kopnięta pamięć. Kiedy udało się wstać karcie - wyłączyłem chłodzenie, odpaliłem jakiegoś tam benchmarka; temperatura podskoczyła do 115stC i tak sobie pochodził jakiś czas. Powtórzyłem “zabieg” kilka razy i karta działa elegancko do dzisiaj :smiley:

Skoro nie masz nic do stracenia to zrób tak lub podgrzej kartę w inny sposób. Choćby wymieniony przez kolegę piekarnik.

Dzięki chłopak za rozwianie wątpliwości :wink: od samego początku tak podejrzewałem, ale mimo wszystko z pomocą google próbowałem coś z tym zrobić. Oddam go do serwisu, przedstawię sytuację i niech wymieniają, naprawiają, bo ja już nie mam nerwów do tego :slight_smile: