Błąd przy formatowaniu pendrive'a

Cześć, ostatnio znalazłam długo szukanego przeze mnie pendrive’a, wiadomo, pendrive był trochę używany rok temu do ściągania muzyki i gier. Ogółem pojemność jego to 8GB. Jest mi on bardzo potrzebny, lecz i tu zdziwienie; po podłączeniu do lapka wyskakuje mi przymus do sformatowania go, ale jak? Pendrive nie daje się sformatować za nic. Wyrzuca mi jedynie komunikat o błędzie. Zasięgłam po rady z internetu gdzie jedną z nich było użycie programu PartDisk co też zrobiłam,ale i tutaj się zawiodłam bowiem po wybraniu dysku, wpisaniu odpowiednich komend zawiesiłam się na create partition primary. Program od tego momentu również mi wywalał błąd i pokazał, że 64mb miejsca mam wolnego. Coś tam pogrzebałam dalej i dostałam się do zarządzania dyskami gdzie jedyne info na temat pendrivea było chyba, że nie można stworzyć więcej partycji gdyż ma ich już wystarczająco. Nie bardzo to wciąż rozumiem :smiley: ale to pominęłam, bo co zrobię? Poszukałam programów i natknęłam się na HP USB, ale tutaj również błąd mnie spotkał. Czy jest szansa na ocalenie tego pendrive?

Jakby nie dał rady to może @SlawekB44 jakoś określi stan przy pomocy np. DMDE.

HDD nic nie dał :confused:

1 polubienie

Pokaż okno zarządzania dyskami z tym penem.
Pobierz i pokaż okno po wybraniu pena.
ChipGenius v4.17.0413

Nie wiem czy o takie coś Ci chodziło + korzystam z notebooka i obraz wklejam do painta, więc mam lekki okrój, bo prt.scr nie łapie mi wszystkiego:

Zarządzanie dyskami: http://prntscr.com/hq7jma
ChipGenius: http://prntscr.com/hq7lhx

Na tych obrazkach nie widać w ogóle pendrajwa 8 GB. Tak, jakby go nie było. Natomiast jest jakiś dziwoląg-napęd, nośnik(?) o pojemności 64 MB. Co to może być? Na dodatek sformatowany w trybie plików RAW.

Nie mam zielonego pojęcia… Jest to ten pendrive tylko miejsce ma pewnie zajęte, a szczerze nie pamiętam co tam mogłam włożyć rok temu. Nie chce czasem pisać głupot, więc jak coś to poprawiać :smiley: właśnie to RAW mnie najbardziej zdziwiło, ale pen działał super póki nie pożegnał się z kompem i nie został schowany.

To wygląda na uszkodzony kontroler SanDisk’a, ale jeśli chcesz się bawić …
Usbdview
http://www.nirsoft.net/utils/usb_devices_view.html

Pobierz (na dole strony) wersję stosowną do systemu, oraz polski plik językowy. Po rozpakowaniu plik ten skopiuj do katalogu Usbdview. Program nie wymaga instalacji.
Prawy myszy na „USBDeview” > uruchom jako admin
W opcjach zaznacz „Wyświetl odłączone urz…” i pokaż screen.
Pokaż okno Menadżera urz. z rozwiniętą gałęzią „Kontrolery uniwersalnej magistrali …”
Sprawdź pena w innym komputerze, lub pod LiveCD Linuksa (może być np. Kaspersky Rescue Disk).

Dobra, dziś mam trochę czasu to spróbuję coś zobaczyć aczkolwiek zależy mi na czasie, bo jedna rzecz mi tam utknęła, która teraz byłaby przydatna :stuck_out_tongue:

To, o czym ja piszę (napęd z literą “M”/64 MB/RAW), to nie wygląda na Twojego pendrajwa! Jeśli zaś nawet jest to Twój pendrajw, to jest po prostu uszkodzony, ponieważ na liście napędów jest wykazywana jego pełna pojemność (100%) - a nie partycja - jako zaledwie 64 MB, a nie 8 GB.

O czym ty piszesz? Przecież widać pendrive a na nim partycja o pojemności 64MB niesformatowana. Można spróbować utworzyć nową tablicę partycji MBR i utworzyć nową partycję o pojemności całego dysku (8GB), ale raczej obstawiam uszkodzony kontroler, lub inne uszkodzenie dysku.