Z tego co mi wiadomo, jedynym rozwiązaniem jest zablokowanie danemu użytkownikowi dostępu do tej przeglądarki, umożliwić korzystanie z IE i dla IE nie będzie już problemu z zrobieniem tego przez zewnętrzny program, czy nawet z tego co się nie mylę zasady GPO.
Rozumiem, że inwigilacja a to proponuję Keyloggera zainstalować świetne narzędzie działa w tle jest zabezpieczony specjalnym skrótem klawiszowym (sami go wprowadzony) żeby zobaczyć okno programu. Nigdzie się nie instaluje teoretycznie nie widać go wcale. Pamiętaj jedno, że większość antywirów potraktuje go jako wirusa więc przed instalacją musisz odinstalować antywira. Można wiedzieć więcej niż potrzeba np. robi screeny w określonym odstępie czasu np. co 1sek. Tylko pytanie czy warto może się okazać, że jutro pozew rozwodowy u adwokata
Wiesz co, jak masz pisać takie porady jak usunięcie antywirusa, lepiej zamillcz i sugeruję się douczyć, ponieważ antywirusy mają coś takiego jak wykluczenia dzięki którym można wykluczyć dany plik ze skanowania i będzie się rzuczć, że to infekcja. Poza tym, jest jeszcze inny sposób na zamaskowanie dowolnej infekcji w systemie. Tak swoją drogą należy jeszcze zaznaczyć, że należy szpiegowanego użytkownika poinformawać o tym, ze jest szpiegowany, bo na szpiegowanie bez wiedzy osoby szpiegowanej jest paragraf, tak więc może się okazać, że po pewnym czasie przyjdzie do odbioru wezwanie z sądu na rozprawę…
Douczać się nie muszę uwierz mi ale odinstalowanie antywira wydawało mi się lepszym sposobem niż dodawanie do wykluczeń nie wiem czy będzie skuteczne w przypadku keyloggera. Tak masz rację szpiegowanie bez wiedzy drugiej osoby za to jest paragraf. Jeżeli jest to komputer firmowy może pracodawca dać pracownikowi na piśmie, że komputer posiada oprogramowanie szpiegujące.
Pomijam fakt, że wejście do konta to pół sukcesu. Kody zabezpieczające np. sms czy zdrapka ale to szczegół. Najpierw spróbować dodać keyloggera do wykluczeń i zobaczyć efekt.