kup mu jakiś stary komputer za np.200zł i niech się dziecko bawi na nim niech klika,pisze i robi co zechce.Potemnauczyc że nie wolno dotykać nowego kompa.
Już niedawno zachwalałam na forum wygaszacz “Don’t Touch My Computer” - tym razem lepsza będzie
wersja 2 - który trzeba wiedzieć, jak się wyłącza. Dwulatek nie przeczyta napisanej po angielsku wskazówki, a jest szansa, że się zapatrzy i zapomni. Chociaż pomysł, żeby dać mu “własną” klawiaturę też wydaje mi sie wart rozważenia.
Tak, tylko w tak młodym wieku to głupota ze strony rodzica jak pozwala siedzieć dziecku przy kompie. Jest to okres w którym dziecko najszybciej się rozwija, a jakiekolwiek zakłócenia mogą negatywnie wpłynąć na przyszłość i mam tu głównie na myśli różnego typu choroby oczu. Niesłyszałeś ile małych dzieci chodzi do okulisty. W wychowanie czyjegoś dziecka nie będe się mieszał ale swoje zdanie przedstawiam.
A nie można po prostu zabronić siedzenia przed kompem ?? W tym wieku będzie on walił pięściami w klawiaturę a nie ma niej pisał. I po co ma siedzieć przed kompem ??
ATI , no wiadomo że nie będzie pisał ale powoli się uczył techniki komputera, a na odpowiedź rokko , :ja napisze tak:niech dziecko przy kompie siedzi góra 1h dziennie a zapewne nic sie z oczami nie stanie.