Moja mama przebywa obecnie w niemczech. Korzysta z sieci domowników, zaczęła oglądać film o pornografi dziecięcej w indiach (czy gdzieś, bez różnicy) na polskim serwisie (filmowo czy jakoś tak). Chwilę potem wyskoczył jej komunikat, od niemieckiej policji (bundes criminal polizei czy jakoś tak) że musi zapłacić 100 euro kary, żeby komputer został odblokowany. Odłączyła internet, zresetowała komputer, i mimo wszystko zamiast pulpitu ma tą informację. Musi kupić kartę za 100E, wpisać kod i do 24h odblokują komputer.
Moje pytanie brzmi czy da się to obejść? Legalnie, bądź nielegalnie. Czy to może być jakaś podpucha przez hakerów, wyłudzenie pieniędzy czy coś. Słyszał ktoś o takiej sytuacji, bądź się z nią spotkał?
Szkoda 100E płacić za oglądanie filmu dokumentalnego…
Złapała jakiegoś śmiecia, jestem przekonany, że policja w żadnym cywilizowanym kraju nie działa w ten sposób. Nawet gdyby monitorując sieć internetową, uznali, że ogląda materiały nielegalne (pedofilia) to by na karze finansowej się nie skończyło, tylko by już miała ładne srebrzyste bransoletki
PS.
Legalność takiego/tego serwisu może być bardzo “dyskusyjna”
Raczej jest tak, jak napisał Cedar - jakieś hakiery wpadły na pomysł, jak w prosty sposób zarobić i mama dostaje ich reklamę na monitorze, w której jest mowa o wpłaceniu kasy za odblokowanie komputera - który może i został zablokowany, ale przez jakiś śmieciowy plik. Raczej napisz, aby mama zainstalowała sobie parę programów, które uchroniłyby ją przed tego typu żartami, bo pewnie nieźle się przestraszyła. A co do pedofilii - raczej kilku miłych panów zapukałoby do drzwi, bo te 100 euro to oni mają, ale na godzinę…
Niech może na policję nie dzwoni bo się naprawdę właduje w jakieś kłopoty jak usłyszą o (hipotetycznej) pedofilii. Nigdy nie wiesz na jakiego policjanta trafisz.
Z tłumaczenia widzę, że po infekcji komputer jest całkowicie zablokowany, więc należy użyć antywirusa na LiveCD z którego zostanie uruchomiony komputer.
Mam nadzieję, że wiesz jak się nagrywa obrazy ISO na płytę? To nie złośliwość z mojej strony, na forum często widzę, że ISO nagrywane jest jako plik i później jest lament, że nie chce wystartować
Szczerze to nie wiem, na niemieckie strony nie wchodziła, jedynie polskie. Wydaję się że to coś przez sieć, może połączyła się przypadkowo z jakimś wifi, a komputer dobrych zabezpieczeń nie miał.
Obsługa prosta. Mama daje Ci ID i hasło i masz kontrolę nad komputerem/laptopem Twojej mamy. Oczywiście twoja mama musi mieć ten program tak jak ty. A jeśli Twoja mama nie ma dostępu do internetu przez ten wirus to pozostaje telefon…
Też chciałem przez TeamViewer’a, bo nie raz już korzystałem i jest ok, ale ma poprostu screena z tą informacją i nic więcej nie zrobi, pozostaje tylko livecd i telefon
Wiele reklam np. od Google są zależne od IP z którego się łączysz siecią i dlatego złapała niemieckiego wirusa, który w naszym kraju może być nie dostępny. Google na polskiej stronie wyświetliło spersonalizowaną i zlokalizowaną niemiecką reklamę, w której był link do tego śmiecia.
W tym przypadku się nie sprawdzi, tylko LiveCD bo ma zablokowany dostęp do systemu.
PS. Po co ten znacznik “code” w którego linka bierzesz?