Jedną kość DDR4 8GB mi uwaliło, myślałem że po prostu się zepsuła. Ale teraz poszła druga po tym jak chwilę działała sama na płycie.
Co tu będzie winowajcą? W najbardziej optymistycznym świetle dobrze by było gdyby okazał się nim sam RAM. Ale tak jak mówię najpierw poszła jedna kość, po jej wyciągnięciu została jedna i w miarę działała jakiś tydzień powiedzmy i teraz nagle na memteście na niej też zaczęły wychodzić błędy oraz przyplątał się niebieski ekran, którego kod błędu załączam przez program BlueScreenView.
Zakupiłem też GPU używanego Radeona zasilanego wtyczką 6-pin. Więc nie wiem czy on nie był w pełni sprawny i mógł się przyczynić do uwalenia kości pamięci. Czy może płyta główna jakimś sposobem została uszkodzona. Brakuje mi pomysłów co tu może iść nie tak. Już tak jest że 1 kość padła, teraz 2 zaczyna padać, mimo że błędy na niej są mniej problematyczne bo system jeszcze jako tako działa.