Witam
Zakupiłem sobie całkowicie nowy zestaw komputerowy (z montażem) na morele, z tym zastrzeżeniem, że dyski twarde przeniosłem sobie ze starego.
Wgrałem od nowa system, sterowniki do płyty głównej, procesora i zabrałem się za sterowniki do karty.
Po ich zainstalowaniu komputer standardowo musiał się zrestartować. Daję “ok”, restartuj…
Niestety jak windows się załadował wyskoczył mi Blue Screen. Myślę sobie “co jest?”. Reset - to samo. Wyłączyłem zasilanie i przepiąłem wtyczkę od monitora pod płytę główną i odłączyłem kartę. Teraz windows wstał, ale co mi po integrze jak sobie na niej nie pogram w zbyt wiele?
Próbowałem przeinstalowywać stery, wyłączałem i usuwałem te od zintegrowanej karty, ale nic to nie dało. Cały czas wylatuje BSOD. Wyjmowanie karty i wsadzanie jej z powrotem, dociskanie wtyczek także nie pomogło.
Szukałem w google, ale pomimo tego, że dość dużo osób ma taki problem nie znalazłem żadnego rozwiązania.
Sterowniki instalowałem z płyty dołączanej do karty. Ze strony oficjalnej też próbowałem.
Cała specyfikacja:
System: Windows 7 Ultimate x64
Procesor: Intel i5 4460
Karta graficzna: Sapphire Radeon RX470 Nitro 4GB
Ram: GoodRam 8 GB 1600 MHz 10 DIMM
Płyta główna: MSI H81M-P33
Zasilacz: Antec VP 500W
Dodam, że jak podepnę kartę to na ekranie mam dwa ciągi kolorowych pasków, a po załadowaniu systemu (jak nie ma sterowników) cały ekran jest przymglony takimi paskami. Na integrze wszystko działa normalnie.
Podejrzewam, że to karta przyszła mi już uszkodzona, ale mam nadzieję, że się mylę.
Z góry dzięki za pomoc!