Dziś zaczęły mi się pojawiać blue screeny. Doszedłem, że jest to wina pliku tqnoaga.sys Problem polega na tym, że nie wiem jak to naprawić. Nie mogę go usunąć Unlockerem. Próbowałem usunąć także przez cmd, ale wyświetlił się komunikat “Urządzenie podłączone do komputera nie działa”, czy coś w tym stylu. Plik jest w folderze /drivers. Nie wiem do jakiego urządzenia może być przypisany ten plik. Co mam robić?
Hmm, w internecie nie ma żadnej informacji na temat tego pliku… Przeskanuj system antywirusem, może to jest jakiś syf. Dobrym skanerem antywirusowym jest Doktor Web Curelt.
możesz próbować sprawdzać dysk, dorażna pomoc to będzie skopiowanie w cache’u systemu pliku .sys do odpowiedniego katalogu, ew. usunięcie go(z jego lokalizacji - system powinien go przywrócić).
ntkrnlpa.exe jest plikiem jądra systemowego. Skoro bsod wywala w trakcie przeglądnia neta, to reinstaluj sterowniki od sieciówki. Napisz też jaki to kod błedu. napisany jest on w dolnym lewym rogu, pierwszy ciąg znaków po napisie stop zaczynający się od 0x
Wywaliło mi kilka poważniejszych błędów, przez co musiałem od nowa stawiać winde. Robię to ok. co 3 miesiace. Wiem, ze cos jest nie tak. Chciałbym sprawdzić cały hardware, jakimi programami to zrobic?
Na przykład programem Aida64. ale to jest trial i nie wiem, czy Ci pokaże wszystkie informacje o sprzęcie… Co 3 miechy reinstalacja systemu?! :o :o Chyba delikatnie mówiąc pogięło Cię… Postępuj tak dalej, a zarżniesz pozycjoner dysku i będziesz go sobie mógł wywalić do kosza. Nie powinno się tak często formatować dysku, bo pozycjoner dysku, na którego końcu jest głowica odpowiedzialna za zapis i odczut danych, jak sama nazwa wskazuje, odpowiada za przesuwanie głowicy po talerzu dysku. Podczas formatowania jest pod dużym obciążeniem, ponieważ cały czas musi przesuwać głowicę do przodu, cofać ją do tyłu i jeszcze na boki, tak więc jak napisałem, częste narażanie pozycjonera na takie obciążenie kończy się jego uszkodzeniem… System powinno reinstalować raz do roku, nie częściej…
Nie wiem, jak sprawdzałem w nim temperatury, to np. przy temperaturze hdd miałem [trial version] i to samo przy niektórych wartościach napięć. Co do formatowania to może i jest to bzdura, że skraca żywotność. Bynajmniej z palca sobie tego nie wyssałem, tylko tak słyszałem a nawet gdzieś czytałem… Zresztą ja nie należę do tych co wysypie im się system, czy zacznie wolno pracować, to od razu reinstalują system, bo uważam, że tak postępują nooby, które mają opanowane tylko podstawy i umiejętność reinstalacji systemu. Ja na przyklad system ostatnio instalowałem 2,5 roku temu i nadal nie mam zamiaru go reinstalować, bo uważam, że nie ma takiej potrzeby. Jak zaczyna mi mulić, to robię czyszczenie i defragmentację dysku oraz rejestru i z powrotem działa mniej więcej jak świeżo zainstalowany po wgraniu całego softu.
Aha, no to memtest do ramu, a dysk sprawdzisz programem od producenta dysku, np. do dysku Seagate jest Seatool, albo możesz sprawidzić programem mhdd. Jeżeli chodzi o grafę, wpisz sobie w google video benchmark, ściągnij sobie pierwszy lepszy program i nim sprawdzisz grafikę, albo po prostu pożycz od kogoś grafę, włącz wymagającą grę komputerową i jak nie wyspie Ci się, to masz odpowiedź co jest przyczyną. Swoją drogą, dobrze byłoby, jakbvyś podał kod tego bsoda, to też pomógłby w ustaleniu przyczyny, bo wskazałoby, czy szukać w sprzęcie, czy sofcie, bo bsod może powodować równie dobrze antywirus, albo firewall.
Jeżeli chodzi o usunięcie (prawdopodobnie syfu) “tqnoaga.sys” to odpal kompa w trybie awaryjnym i wtedy spróbuj usunąć .Autoruns > Drivers > prawy i delete. Potem skan i usuwanie - Malwarebytes i DrWeb.
Czyli mamy do czynienia z błędemsprzętowym lub programowym. Do wykonania jest gruntowne sprawdzenie sprzętu, aktualizacja wszystkich driverów, przywrócenie rejestru(kopiujesz spoza systemu pliki z folderu windows\repair do system32\config i reinstalujesz wszystkie programy i sterowniki, bo jest to czysta kopia rejestru),reset biosu i w ostatecznści jak nic nie pomoże aktualizacja biosu, tylko lepiej żeby ten zabieg zlecić serwisowy, bo jak sam to zrobisz na własną rekę i coś pójdzie nie tak, to uśmiercisz plytę i będziesz miał problem, bo trzeba będzie wymienić albo przeprogramować pamięć ww której zapisany jest bios, co jest nierealne w domowych awarukach i chyba nawet w zwykłym seriwsie. Z tego co się nie mylę, to jedynie autoryzowane seriwsy producenta mobo mogą uruchomić płytę z martwym biosem, tak więc lepiej zlecić to serwisowi, bo oni mają zasilacze UPS tak więc w razie odcięcia zasilania, płyta nie zostanie uszkodzona, bo komp będzie zasilany przez UPS.