Witam. Na wstępie powiem że męczyłem się cały dzień aby tutaj napisać, i dopiero o 2 w nocy w kuchni mi się udało…
Zaznaczam że szukałem na ten temat, ale googlowanie nie jest możliwe, ze względu opisanego poniżej problemu, dlatego liczę na Waszą pomoc, i mam nadzieję że warto było się tutaj dobijać… Od niedawna mam era blueconnect, modem Hawai E160G (czy jakoś tak). Ma on służyć tylko do pobytu nad jeziorem (las), i tu właśnie się znajduję
Zasięg często spada do 0, ale aktualnie trzyma się na 43%, więc chyba nie tak źle. W aplikacji pokazuje mi EDGE ERA (czytałem że edge nie jest najgorsze).
Niby powinno być dobrze, ale muli niemiłosiernie! Teraz w nocy trochę przyspieszyło, ale zanim uruchomi się google to mija sporo czasu, a w aplikacji status pobierania dziwnie skacze. Przy wczytywaniu pokazuje 0kb/s, za chwile 10, 20, 10, 0, 30 i tak co chwile skacze. Rzadko kiedy podskoczy na sekundę powyżej 50.
Co jest tego przyczyną? Transfer nie jest przekroczony, bo użyłem ok 5mb
Dla przykładu wp.pl wczytuje mi się grubo ponad 30 sekund! To chyba jakieś żarty
Po raz pierwszy tęsknie za moją neostradą 1mb…
Proszę, mogę coś zrobić po za dzwonieniem do operatora? Coś muszę ustawić w aplikacji, w systemie, przeglądarce, może kupić antene, ale ile to da?
Mam nadzieję że jak jutro uda mi się tu wejść, to będą jakieś porady Słyszałem że blueconnect jest bardzo szybki itp, ale jakoś tego nie doznałem…
Proszę o pomoc i pozdrawiam