Wczoraj zamontowałem w komputerze nowe pamięci GEIL 2x2GB Ultra. Pamięci te powinny być ustawiona na 4-4-4-12, napięcie 2V. Tak też wszystko ustawiłem i wczoraj działało bez problemu. Dzisiaj rano, chwilę po załadowaniu się systemu (Windows 7 32-bit) przywitał mnie Bluescreen. Dopiero po ustawieniu w BIOSie CL na Auto (ustawia wtedy 5-5-5-15) system działa normalnie. W dzienniku zdarzeń jako krytyczne są tylko te dotyczące ponownego uruchomienia systemu bez czystego zamknięcia (a może źle szukam?). Płyta główna to P35 MSI Neo 2-FIR.
W necie znalazłem kilka wątków dotyczących tej płyty i tych pamięci, ale nigdzie jakiegoś konkretnego rozwiązania. Może tutaj się uda.
Mam dość utrudniony dostęp do “budy” i ciężko mi ją rozkręcić. Przedtem też miałem pamięci w dualu, tylko że 2x1GB OCZ.
Wcześniej nie pisałem, ale te GEILe wczoraj sprawdziłem Memtestem (ok. 2h) i wszystko było w porządku.
– Dodane 11.05.2011 (Śr) 10:16 –
TURANKANTOR13 , dzięki, ale tam nic pomocnego nie ma.
Jak pisałem, na 5-5-5-15 chodzą bez problemu, a już 4-4-4-12 wywala bluescreeny. Najdziwniejsze jest to, że wczoraj zaraz po zamontowaniu też zobaczyłem BSOD, ale po zmianie napięcia w BIOSie na 2V zniknęły i pół dnia chodziło na CL4 bez problemu. A dzisiaj rano już klapa. Teraz nie mam już czasu, ale w wolnej chwili spróbuję upgrade’ować BIOS. Może to coś da.
A próbowałeś ustawić wyższe napięcie? Płyty posiadają tzw. “voltage drop” czy spadek napięcia. Napięcie dostarczane na pamięci mimo, ze ustawione na 2V może być w rzeczywistości niższe. Miałem tak w moim dawnym komputerze. Ustaw 2,1V i sprawdź wtedy czy wszystko działa.
Poza tym wyczytałem też, że napięciem domyślne to dla nich właśnie 2,1V.
Na tabliczce znamionowej pamięci jest napisane że 2V. Ale dzięki za sugestię. Pobawię się tym wieczorem, jak wrócę z pracy.
A teraz najśmieszniejsze. Po dwóch dniach zabawy całkowicie zgłupiałem.
Podniosłem napięcie do 2.1V, ustawiłem 4-4-4-12 i działało. Do wyłączenia komputera. Po powrocie z pracy - BSOD. Przestawiam na 5-5-5-15 - działa. Do wyłączenia komputera. Rano - BSOD. Znowu przestawiam na 4-4-4-12 - działa. Do wyłączenia… i tak w kółko. Wiem że nie ma to najmniejszego sensu, ale tak właśnie jest. Chyba sprzedam te pamięci w diabły i wrócę do OCZ’ów.
Msi ma problem z pamieciami za sprawa dosc cienkiej sekcji zasilania - ma duzy vdrop, szczegolnie przy wlaczonym C1E (czyli obnizania napiecia dla roznych podzespolow w czasie nic-nie-robienia) - wylacz EIST i C1E celem sprawdzenia, jak nie pomoze podniec vram do 2.2 - 2.3v na cl4 (ew. zobacz na 4-5-5-15@2.15-2.2v)
ps. pamieci powinny chodzic do 2.4v (wiecej nie dawaj do pracy 24/7)
wychodzi na to, ze MSI nie bardzo sie lubi z GEIL’ami…
ps. nie tyle z ta firma, co z koscmi 2x2GB… tak mi przyszlo do glowy, jakie masz napiecie na ddr_vtt i na mostkach (SB i NB)? moze podwyzszenie o jeden stopien (nie wiem jak to w MSI jest) pomoze?
kupując od osoby prywatnej musiałeś zdawać sobie sprawę, że zgodnie z prawem taka osoba nie udziela/nie musi udzielać żadnej gwarancji choćby rozruchowej, odpalałeś te ramy na niższych parametrach 667 cl5 itd ?