Bo nie chcieli iść do szkoły

:o snieszne to to nie bylo !!

Oni są jacyś nienormalni ale cóż każdy nastolatek w okresie dojrzewania ma jakies “kretyńskie pomysły” (jesli kogoś uraziłem z czytelników to bardzo przepraszam) :slight_smile:

Coś chyba mają nierówno pod sufitem :slight_smile: Aż strach pomyśleć o karze :slight_smile:

Ludzie to czasami mają naprawde pomysly.Deskę z gwożdziami pod kola.to nie lepsze wagary niz sąd ?? !!

Eh…Ja jestem młody , i moge powiedzieć coś na ten temat… Nie kocham szkoły i czasem mam ochote nabluzgać na nauczyciela tak, ze to szok…Ale jakoś sie powstrzymuje…Wszystko to przez nauczycieli…Moja pani od angielskiego, jest młoda, ale umie uczyć, i do tego ma świetny kontakt z uczniami…Powiem jej pare komplementów- uśmiechnie sie, tak samo przy jakichś sprawdzianach itd, ale mam pana od muzyki, który mówi, cyt. ‘jesteście ciemni jak murzyni’, i ciągle daje przykłady z życia…W XXXX to mam co on przeżywał…Liczy sie teraźniejszczość !!

S_e_B_a: jestes typowym nastolatkiem TT

:smiley: :smiley:

Wszystko zalezy od wychowania i psychiki goscia… ale nawet najlepsza matka i najlepszy ojciec nie naprawia tego co zniszczyli “ziomki” z klasy. Akurat jak idziemy do gim to jesteśmy w takim wieku że jak inni coś robią to my też bo czemu nie… oczywiscie są też wyjątki ale bez przesady, jeżeli w klasie formują się grupy to jeszcze pół biedy ale jak grupa zaczyna na nas wywierać wpływ…

a to co mówi S_e_B_a o nauczycielach to jest istna głupota - chodzi mi o opinie autora. Ja mam na podstawach informatyki profesora który wie co mówi i potrafi nas zainteresować tematem - nawet gdy nie mówi o informatyce i też nam opowiada o tym czego doświadczył, to raczej od uczniów zależy czy chcą go słuchać czy nie, a to że się uśmiechniesz do facetki i np: nie wstawi ci pały z testu to jest głupota. Rozumiem pośmiać się, pożartować, pogadać, wytłumaczyć itp. ale bez przesady. Najbardziej w nauczycielach wkurza mnie to że np: większość wchodzi mówi co ma powiedzieć i wychodzi, koniec. Co to ma być za nauka ?

Sprawa: Rozboju przez 6 latków… miałem taką sytuację podchodzi do mnie gościu -> 11 lat około… mówi chcesz “wp…” to mówie że nie i brecht, no to on przychodzi z 5 cioma - na oko 12 lat. wtedy już nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać nad debilizmem tych ludzi. Byłem wtedy z bratem o rok starszym odemnie… tamci chcieli się bić… no to 1 dostał w buźkę strzał, padł a reszta uciekła… tak jest niestety mamy coraz mniejszych huliganów :wink:

co do tematu: Młodzi ludzie mają poprostu za małą wiedzę o tym co ich czeka… a ci co mają jakąś wiedze co może ich spotkać mają też wiedzę jak unikać odpowiedzialności (niestety). Inna sprawa że niektórzy wogóle nie myśla co może się stać gdy np: tak jak w temacie położy się deskę z gowździami na drodze, co do 2-giego linka, mnie to akurat nie dziwi. W świecie gdzie TV uczy że sex to towar… inna sprawa że rodzice tylko zachwalają swoją ratorośl i nie mają ani kszty krytyki.

Ja typowy? :smiley: To chyba mnie nie znasz :stuck_out_tongue:

Taos…mądrze piszesz…Ale trzeba sie wycfanić… Np. tak jak ja… Obracam sie w towarzystwie pijących, palących starszych kolegów, ale nie zawsze robie to co oni… Trzeba umieć znaleźć miejsce dla siebie w grupie, i znaleźć taki pośredni punkt i powiedzieć sobie: tego z wami nie robi ale to moge zrobić; Nie można być też dzikim…Sam powiem, że przydało mi sie już pare razy, że znam te osoby…Przykład: ide sobie ulicą, i widze dość pokaźną grupe napakowanych dresów przed sobą, podchodzą do mnie i tekst: Co ty tu ku^^a robisz, nie widziałem Cie tu, na co ja jestem od [i tu powiedziałem imie qmpli], na co ich odpowiedź, aha to spoko, ale wiedziałem o tym, to wszystko było przez to, że kręcili sie po ‘naszych’ osiedlach ‘ziomale’ i kroili młodych z telefonów etc. no i dostali, jak policja nie umie sobie z tym poradzić to samemu trzeba sobie z tym radzić… :confused:

Może nie przedstawiłem sytuacji zbyt dobrze, Skoro nauczyciel mówi nam takie teksty typu jesteście ciemni jak murzyni albo wkręćcie sobie śróbokręt w pupe i sie uczcie to sie nauczycie, no to przepraszam Cie bardzo, coś jest nie tak… :confused: Niech sobie opowiada historie ale nie tak !!

Wiesz co Seba, masz poglądy 6 letniego dziecka.

Hitler i Stalin też byli osobami publicznymi i tylko dlatego należy brać z nich przykład

:roll: :roll: :roll:

Mogli wymyślić coś bez pieczengo a nie jakiś głupoty :o

A co tu wymyslać ??

Jak ktoś ma obowiązek chodzenia do szkoły, więc niech to robi. Wystraczy nam w kraju niewyedukowanych …

To tak jak ja… Ale nigdy nie przyszedł by mi do głowy taki pomysł. Żeby doprowadzić do wypadku…

Może jeszcze szkoły nie skończylem, ale zgadzam się z tym. ‘Głąbem’ nie jestem i być nie zamierzam.

:wink: Bez przesady… :smiley: Nie koniecznie kretyńskie…

Fiesta no byli…Ale byli też tacy, którzy z nich przykład BRALI!!

Może zakończmy już ten temat ?? I przepraszam, jeśli kogoś uraziłem, choć zostałem ukarany to przepraszam, lecz chciałem tylko dosłownie wyrazić moje poglądy

Wcale to nie jest takie proste jak Ci się wydaje.

Obowiązkiem szkoły jest głównie nauczanie, a nie wychowanie. Za wychowanie odpowiedzialni są głównie rodzice, a szkoła, kościół itp. instytucje ma ich tylko w tym wspomagać. Niestety niektórzy rodzice z powodu braku czasu dla swoich dzieci (pogoń za $) uważają że jeżeli zapewnią potrzeby materialne swoim dzieciom to spełnią swoje rodzicielskie obowiązki. O stronie emocjolnej po prostu nie myślą. Kochają swoje latorośle tzw, “małpią” miłością, kryją swoje dziecko nawet wtedy gdy poważnie zawiniło, powodując spustosznie w nieukształtowanej psychice młodego człowieka, który w końcu nie wie co jest dobre a co złe. A efekty :arrow: takie jak opisujecie powyżej. Jeżeli potrzeby emocjonalne dziecka nie zostaną w odpowiedni sposób zapewnione w domu rodzinnym, bardzo szybko zaspokoji je ulica :!: :!: :!: