Brak dzwięku w laptopie z dnia na dzień

Dzień dobry wszystkim. W domu posiadam laptopa marki Lenovo Ideapad 100 15-IBY. Dzwięk w systemie zniknął - jak to powiedział mój tata, który tego lapka używa - po zamknięciu pokrywy. Następnego dnia dźwięk już nie działał. Posprawdzałem takie podstawowe rzeczy jak menadzer urzadzen, sterowniki lub czy sie nie przełączył domyślnie na inne urzadzenie, ale wszystko jest okej w ustawieniach. Czy ktoś miałby pomysł co jeszcze w samym systemie można sprawdzić zanim przejdziemy do uszkodzeń hardware?

EDIT: dodam, że aktualnie działa tylko podłączenie głośnika jbl przez bluetooth

Próbowałeś wpiąć słuchawki i wypiąć z niego?
Czasem przerywa samo gniazdo słuchawkowe.
To taka podstawa od której trzeba zacząć.
Przy okazji sprawdzić, czy jest w słuchawkach.

edit

po podłączeniu głośników przez jack jest głośny szum.

Sprawdź to ustawienie.

Jeśli jest inaczej to zmień (lub kliknij na „przywróć domyślne”) i wyłącz lapka i ponownie włącz.
Możesz jeszcze próbować wyłączyć ulepszenia sygnału i przyspieszenie sprzętowe, jeśli masz je zaznaczone.
Jeśli nie pomoże, to przeinstaluj sterowniki Realteka.
Odinstaluj urządzenie wraz ze sterownikiem, wyłącz lapka i włącz ponownie (z podłączonym internetem) i odczekaj chwilę, aż system automatycznie zainstaluje sam sterownik Realteka.


Jeśli nie pomoże, to zainstaluj sterownik dźwięku ze strony wsparcia Lenovo dla twojego modelu lapka.
https://pcsupport.lenovo.com/pl/pl/products/laptops-and-netbooks/100-series/100-15iby/downloads/ds103612-audio-driver-for-windows-10-64-bit-notebook

wykonałem kazdy krok, ale niestety bez zmian.

Wszystkie ustawienia sprawdzałeś?
Ikonka głośnika koło daty jest nie przekreślona na czerwono?
Spróbuj jeszcze uruchomić „rozwiąż problemy z dźwiękiem” klikając prawym myszy na ikonkę głośnika.
Napisz jaki daje narzędzie komunikat.
Brak dźwięku na głośnikach i szum na wyjściu…to trochę jakby padła karta dźwiękowa, albo aktualizacja Windowsa coś zamotała, jeśli wszystkie czynności zawodzą.
W panelu Realteka wszystko jest OK?

Tak, sprawdzalem wszystko. Wymienialem stery, próbowałem zrobic naprawe dzwieku przez pomoc windowsa jak mówisz, również nic. Tam windows proponuje tez zamianę sterownikow itp. ale tutaj wymaksowalem już naprawde wszystko, wiec zakladam, ze gdy tata podłączył jacka do radia w tirze to mogl to po prostu spalic. Laptop tez do najnowszych nie nalezy. Poza tym słupki dzwieku w ustawieniach sie ruszaja jak jest cos z dzwiekiem wlaczone, takze chyba to hardware.

A widzisz, jednak to nie zupełnie musiało się stać po zamknięciu pokrywy…
Trudno ocenić, czy podłączenie jacka do radia w tirze mogło coś nabroić.
To raczej tylko ewentualnie w przypadku, gdyby podane zostało jakieś napięcie na to gniazdo, dajmy na to 12 V, ale raczej żadne wejście/wyjście w radiu nie daje po takim jacku napięcia zasilania.
System, kiedy nie może zlokalizować usterki to daje raczej komunikat, że nie potrafi ustalić przyczyny…tobie daje sugestię o sterownikach.
No nic, może ktoś jeszcze podrzuci jakiś pomysł, co można byłoby jeszcze sprawdzić.
Jak nie to niestety - lapek pod pachę i wycieczka do serwisu pozostaje:(

No okej, ale odinstalowane zostaly, zainstalowane automatycznie po wyłączeniu lapka. Następnie pobrane z twojego linku i nadal nic.

Rozumiem, wychodzi jednak chyba na jakąś usterkę sprzętową.
Zapytaj jeszcze dokładnie ojca, czy ewentualnie podłączał lapka w samochodzie jak zawsze, czy jednak coś kombinował z wejściami/wyjściami podłączając do niego w to gniazdo inny sprzęt - to może faktycznie coś jest na rzeczy…podłączał go, aby odsłuchiwać poprzez wzmacniacz dźwięk z lapka?
I czy faktycznie był dźwięk, kiedy go przyniósł do domu.

Pendrive z jakimś Linuksem i odpal z niego, zobacz czy działa, będzie wiadomo czego szukać.

Ten temat został automatycznie zamknięty 180 dni po ostatnim wpisie. Tworzenie nowych odpowiedzi nie jest już możliwe.