Brak jakiejkolwiek możliwości uruchomienia Windows

Witam, mam następujący problem z komputerem: po włączeniu komputer uruchamia się, bootowanie dochodzi do momentu kiedy kręci się kółeczko pod logiem Windows 8. Po chwili następuje scinka tzn.widać, że kropki się zatrzymują i koniec. Próbowałem odpalić system z płyty instalacyjnej oraz pendrive’a ale po załadowaniu paska pojawia się czarny ekran i nic się nie dzieje. Próbowałem odpalić system z Live cd ale objaw jest taki sam, podobnie ma się sprawa przy próbie odpalenia Linuxa. Przeprowadziłem test pamięci Ram programem memtest trzykrotnie - brak błędów. Wyjąłem wszystkie kości Ram i podłączyłem każdą z nich z osobna i to samo. Zmieniałem kable SATA jak i ich gniazda w płycie głównej, podłączyłem inny dysk twardy, zmieniłem kartę graficzną i dalej to samo nie mogę odpalić  systemu (próbowałem Win 7,8 i Linuxa).

Podaję swoją specyfikację:

Płyta Asus P5Q-E

Procesor Xeon E5450

Ram 4x2 GB DDR 2 Kingston

Dysk SSD Plextor M5 Pro 128 gb

Grafika Asus GTX 950 Strix

Zasilacz Corsair VX 550 V

Podsumowując skończyły mi się pomysły co mogło się stać  iw jaki sposób to naprawić, dlatego piszę tutaj z prośbą o poradę

 

 

 

A reset BIOS : Load optimized defaults coś daje?

Nie, przywrócenie Optimized Defaults w Biosie nie pomogło…

Spróbuj odpiąć dyski od kompa i wystartować z linux Live cd, jeśli to nie pomoże to wygląda na uszkodzenie płyty głównej.

A w biosie przy Configure SATA as masz IDE czy AHCI?

Linux z Live CD zaczyna bootować, po czym jest komunikat [Linux-initrd @ 0x7ebae000, 0x13b1ac2 bytes] i tak sobie wisi cały czas. SATA ustawione na AHCI.

 A płyta linuxa nie jest uszkodzona, bo jeżeli nie to coś z pamięcią lub jej kontrolerem na płycie.

Linux odpalony z pendriva, więc nie ma mowy o uszkodzonym nośniku.