Co do folderów mozilli - nic nie zrobisz. Jkiś proces mozilli jest otwarty. Może nie odinstalowaleś maintenance service. To usługa mozilli działająca w tle.
Masz ccleaner, to sprawdź, czy nie ma w autostarcie mozilli. Tak samo włącz menadżer zadań i zatrzymaj wszystkie procesy mozilli/firefoxa, jakie znajdziesz, bo w nich nawet updatery google i pluginy antywirusa mogą trzymać proces.
Nic nie wiemy, co masz uruchomione, jakie programy zainstalowane itd.
Gdy żaden proces nie będzie trzymał plików i folderów mozilli, to nie ma sprawy z usuwaniem.
A gdy trudno Ci wyłączać procesy i w autostarcie, to zrób restart komputera i klikaj w F8. W trybie awaryjnym pousuwasz wszystko, co zechcesz od mozilli.
Właśnie w trybie awaryjnym działałem. Nie ma żadnych procesów od mozilli, tylko folder mozilli zawiera z milion plików po 1, 2, 16 KB i to chyba, przez to. Tylko czemu procesor nie kręci bardziej ani Ram?
Najwyższy czas kolego zrobić raport FRST, temat przenieść do działu Bezpieczeństwo. Niech Uprawnieni specjaliści przeanalizują sprawę i rzekną co robić.
Utworzyłem dysk z linux cinamone na tym kompie mi startuje a tym drugim nie. Mam tam ustawione bootowanie USB - HDD i z USB linux nie odpala. Podłączyłem, go pod tego kompa i też dysku nie widać. Także nie wiem, czy śledzia mam uszkodzonego czy coś w BIOSIE trzeba ustawić czy po prostu linux live nie obsługuje większych dysków. Pendriva małego wykrywa.
Usuń DealPly, zaśmieca reklamami przeglądarki i system.
Chrome uruchom z Win+R, wpisz chrome.exe Enter
W Ustawieniach Zaawansowanych na samym dole uruchom Resetowanie ustawień. Resetuje tylko ustawienia, nie zakładki i hasła.
Pobierz ADWCleaner, uruchom skanowanie i oczyść, wklej plik wynikowy.
Zrób nowe skany FRST i wrzuć kompletne na pastebin.com
sensu: spacesniferem sprawdzałem co tyle zajmuje i wyżej zrzut umieściłem
iJulisz: nie mam chrome, ccleaner mam ale nie dał rady ogarnąć tematu.
Zrobiłem live linux lecz też strasznie długo mieliło więc zainstalowałem linuxa na innym kompie i podłączyłem do niego dysk. 12 h skanował linux a 19 h usuwał pliki wielkości 1, 2, 4 , 10 KB. Plików było ponad 4 miliony. Było, bo linux sobie poradził z ich usunięciem - w sumie 100 GB zwolnił. Obecnie mam 111 GB wolnych z 151 GB - także chyba jest już ok.
Po linuxie, przełożyłem dysk i tam wykonałem jeszcze czyszczenie ccleaner. Przeskanowałem adwcleaner i wykonałem skanowanie eset scanner online i ccleaner. Zrobiłem też logi: