Kiedy mam w przeglądarce otwartych nieco więcej kart (ok. 20-30) albo uruchomię drugą przeglądarkę www, to zaczyna mi zamulać i wyskakuje komunikat o braku pamięci. Mam stary lapek z 4GB RAM - czy to faktycznie już tak mało jak na obecne czasy? Na dysku C (systemowym) mam prawie 9GB wolnego miejsca. Odświeżałam też plik stronicowania, który jest ustawiony na na dysku C na 6GB. Regularnie używam CCleanera, czasami też Wise Care 365. Co jeszcze mogę z tym zrobić?
Zrzut przy otwartych 13 kartach:
Przeglądarka używa bardzo dużo pamięci. Zainstalowanie blokera reklam z solidnymi filtrami czasami pomaga zmniejszyć zapotrzebowanie przeglądarki na pamięć (choć tu akurat używasz optymalnej Slimjet). Windows 7? Wg mnie 4GB to na dziś dzień za mało nawet dla Windowsa 7.
8GB to minimum. Jaki to komputer ? Może da się rozszerzyć za grosze.
@Bradlee Tak, Win7 x64. Używam uBlock Origin. To 12-letni laptop. Niestety nie da się za bardzo dołożyć pamięci (jest miejsce tylko na dwie kości i teraz są dwie po 2GB), trzeba by całkiem wymienić, a to nawet się nie opłaca, bo pewnie niedługo umrze i trzeba będzie kupić nowy
Jak nie żal ci 3-4 kebabów na koniec roku 2022 i początek 2023 to mniej więcej tyle są RAM-y warte.
Używasz dwóch odkurzaczy, które:
- zwiększają miejsce na dysku, co nie ma wpływu na twój problem
- mogą pracować w tle, pogarszając sytuację
- potencjalnie wrzucają wartościowy soft z powrotem na dysk, także pogarszając sytuację
Ponadto: - używasz dodatkowego programu antywirusowego, i to jeszcze na komputerze z 4GB RAM
- umieszczasz niekompletną listę procesów
- nie mówisz ani jaki to procesor, ani jaki chipset, co pozwoliłoby oszacować szansę na dołożenie RAM-u i koszt takiej akcji
Pomijając tę zaawansowaną dbałość o brak potrzebnych informacji już teraz można udzielić jednoznacznej odpowiedzi: 4GB RAM + zaktualizowany system + dowolne kilka stron w przeglądarce = brak pamięci i potężny swap. Nie da się tego obejść. Nie da się sprawić, że strony internetowe będą mniejsze. Możesz wypróbować użycie NoScripta, o ile ta magiczna, wątpliwa przeglądarka go obsługuje, aby nie ładować całej logiki każdej strony. Ale jego użycie wymaga pewnego obycia i intuicji, aby móc ładować tylko to co potrzebne, a nie w ogóle nic.
Nie czarujmy się: chcesz uruchamiać 30 stron (de facto dziś aplikacji JS) w dwóch przeglądarkach, na 4GB RAM, na sprzęcie sprzed ponad dekady. Nie osiągniesz tego, podobnie jak nie wsadzisz naraz 57 osób do Malucha.
@wielkipiec - odkurzacze nie pracują w tle. Włączam tylko na czas czyszczenia. Nie rozumiem o co chodzi z wrzucaniem wartościowego softu, ale mają zablokowane połączenie z internetem. Co do programu antywirusowego, to w jakim sensie jest dodatkowy? Nie używam żadnego innego i w zasadzie głównie z powodu zapory go zainstalowałam. W sumie antywirus miałam zwykle wyłączony, ale najwyraźniej ostatnio zapomniałam go wyłączyć. Na ogół mam tylko zaporę, a antywirus i jakieś skanery włączam tylko na czas skanowania. Lista procesów jest niekompletna, bo ustawiłam od największego zużycia i musiałabym połączyć kilka zrzutów, aby wrzucić całą, a nie sądziłam, że jakieś mniej zasobożerne procesy są tu istotne, ale mogę wrzucić jeśli to ważne. Procesor Intel Core i3 CPU M 330 @ 2.13 GHz. Nie wiem jak sprawdzić ów chipset, ale wygooglowałam, że niby Intel® HM55 Express.
Laptop to Toshiba Satellite L670-11M
Nie podałam na początku danych technicznych, bo chciałam tylko wiedzieć, czy faktycznie przeglądarki mają prawo tak zużywać tą pamięć czy coś dziwnego się dzieje.
Dodam jeszcze, że mam sporo dodatków w Slimjet i to też może być problem, ale są mi potrzebne
zaporę system ma akurat bardzo dobrą, to niezbyt sensowny powód ^^
przeglądarki mają prawo zuzywać tyle pamięci. Powinny zużywać jej o wiele więcej, ale ponieważ jej nie ma - to mulą. JS zeżre tyle RAM-u ile dostanie i dopiero w okolicy 16GB można przestać się tym przejmować.
Chipset maksymalnie osługuje 2x 4GB DDR3, najwyraźniej.
Możesz spróbować ratować się dodatkiem, który usuwa z pamięci karty przeglądarki, które są nieużywane przez zdefiniowany czas. Kliknięcie na taką kartę ładuje ją ponownie.
Takich dodatków jest wiele
- TabMemFree - Chrome Web Store
- Tab Suspender - Chrome Web Store
- Chrome Tab Unloader - Chrome Web Store
Jednak najlepiej rozbuduj RAM do 8GB bo praca z przeglądarką na 4GB do przyjemnych nie należy.
Zakręciłem się.
Skoro obsługuje 8 GB to warto przemyśleć sprawę.
@cyngiel_1 - to 80zł, a laptop w każdej chwili może paść. On już jest pęknięty przy zawiasie, ma zepsutą klawiaturę (używam zewnętrznej na USB, a mam tylko 2 porty i to te powolne), kilka martwych pikseli, jakiś zdechły robak, co wlazł pod matrycę, także nie ma sensu
Po prostu czekam, aż się całkiem zepsuje i wtedy kupię nowy. Szkoda mi tylko touchpada, bo w tym lapku jest naprawdę genialny i w żadnym innym takiego wygodnego nie spotkałam
Skoro tak, to dostałaś już porady, co możesz jeszcze zrobić.
Jednak faktycznie obecnie otwarcie wielu kart na wiekowym sprzęcie do wygodnych nie należy.
Chociaż ja mam 13 letniego Acera z 4 GB i zainstalowanego na nim Windows 10 i Windows 7 i jeszcze daje radę…jednak ja otwieram co najwyżej kilka kart na raz i wówczas nie ma na nim mulenia.
Zainstalowane na nim mam dwie przeglądarki Chrome i FF w najnowszych wersjach i dają radę.
Dysk wymieniłem na SSD.
Zainstaluj system który jest odpowiedni dla tak starego sprzętu i do tego wspierany. Np. Chrome OS FLEX, albo Minta lżejszego. Tymczasem jedziesz na starym systemie, który już programiści mają gdzieś, nikt praktycznie nie sprawdza już poprawności działania softu na 7. Do tego masa szmelcu który pod pretekstem czyszczenia zajmuje miejsce, zasoby i diabli wiedzą co tam zbiera i komu to wysyła. Pewnie w tle siedzą sobie jakieś trojany czy inny syf. jak to w takich starych systemach, antywirus też swoje dokłada. Zatem praca tego jest adekwatna do tego co sobą reprezentuje.
@wasabi1084 - nic nigdzie nie jest wysyłane, bo programy czyszczące mają zablokowane połączenie z internetem. I nie sądzę, żebym miała jakieś trojany. Od czasu do czasu skanuję różnymi skanerami i nic nie znajdują. Poza tym ja tak dużo używam laptopa, że raczej zauważyłabym, gdyby coś nietypowego się działo
E tam, na moim dobrze hula nawet Windows 10…sam się dziwię, że na tak starym sprzęcie daje radę i nic nie zamula.
Fakt, jest SSD jednak tylko 4 GB RAM-u.
Tyle, że nie ma na nim żadnych śmieci i powyłączane jest wszystko co zbędne.
Najnowszy FF z uBlock Origin i daje jeszcze radę.
Siódemka też jeszcze daje radę.
Wszystkie potrzebne programy trzymam w wersji portable (oczywiście te, które w takich wersjach są) jest to wygodne i nie zaśmieca systemu.
Słyszę to kilka razy w miesiącu od klientów z takimi systemami. 9 na 10, ma jakiś syf w komputerze.
Jak skanujesz? Odpinasz dysk i podłączasz do innego komputera? Bo jak skanujesz na tym samym systemie, to równie dobrze możesz np. herbatę zaparzyć. Przynajmniej będzie co pić, a skuteczność podobna.
Widzisz, znane podatności w 7 pozwalają na zainfekowanie np. sterowników, czy takich składników systemu, które nie są skanowane antywirusami.
Chcesz przez to powiedzieć, że muli jej system, bo ma jakieś wirusy?
Powyłączać wszystko co zbędne wraz ze startem systemu, odinstalować niepotrzebne programy (ewentualnie trzymać je w wersji portable), wywalić śmieci ręcznie z Program Data i AppData…oczyścić dysk twardy (według mnie zostawić plik stronicowania w spokoju, aby system sam go dobrał) i lapek odżyje.
Comodo jest według mnie bardzo upierdliwy.
Bardzo, bardzo chcesz żeby się okazało, że ktoś ma wirusy. Ale obecnośc malware’u to bardzo często cecha psychologiczna: nieuchwytna, niemożliwa do zwerbalizowania nieumiejętność obsługi komputera, której mimo wszystko tutaj nie widzę.
Anyway, zamiast szukac powodu mulenia JS w 2022 roku na dwunastoletnim pececie z 4GB RAM w trojanach, jednak bym zasugerował że ten sprzęt jest za słaby.
Zapewniam też, że nie nalezy do racjonalnych wykręcaniie dysku i wkręcanie go do innego komputera celem regularnego skanowania.
Nie, muli bo ma stary sprzęt, system pełen syfiastego softu, niewspierany i podatny na całą masę ataków.
A bardzo prawdopodobne, że jeszcze tam coś siedzi, bo bardzo łatwo się infekuje takie stare, nie łatane systemy.
Nawet nie trzeba się znać za bardzo, bo zwyczajnie masz pełno gotowców.
Tak samo, jak nie należy do racjonalnych korzystanie z systemu, który może zainfekować ktokolwiek, dodając po prostu exploita do swojej strony.
Sytuacja w rodzaju skanowanie czymś tam systemu i nic nie wykrywa, a potem podłączenie do innego i jednak wykrywa, to nie raz, nie dwa, tylko dziesiątki takich sytuacji.
Praktycznie 90% gdzie zgrywa się dane, przed instalacją innego systemu na miejsce 7 kończy się wykryciem jakiegoś szkodliwego softu, zwykle kilku.
Jest to tak częste, że właściwie uznaje to za normę.
Sam sprzęt też jest słaby. Dlatego sugeruję Chrome OS FLEX. Da kolejne życie.
-
Jako człowiek, u którego przez 22 lata pracy z PC jedynym znalezionym wirusem był ten, którego sam napisałem, uznaję taki pogląd jednak za życie w innym świecie
-
Coś mi mówi, że mimo poglądu że „bardzo łatwo się infekuje”, będzie ci trudno wykazać, jak przejąć:
- zaktualizowaną Siódemkę za NAT-em
- sensownie skonfigurowaną Siódemkę z najnowszym Chromem i AdBlockiem
- tu naprawdę nie ma większej historii. Powodem jest sprzęt za słaby do oczekiwanego zastosowania. Szukanie na siłę wirusów to coś na kształt perwersyjnego hobby. Podobnie jak wielodniowe badanie logów FRST zamiast piętnastominutowej reinstalacji niezaufanego systemu.
Wystarczy na próbę włożyć 8GB DDR3 żeby przekonać się, że wkrótce bottleneckiem stanie się procesor zamiast pamięci