Witam. Ostatnio miałem problem, który opisałem w tym wątku. Wprowadziłem DNS Google w ustawienia routera, ale nie jestem w stanie określić, czy problem został rozwiązany, bo internet mógł w ostatnich dniach zanikać z innego powodu.
W laptopie po wprowadzeniu w nowym routerze DNS Google doszło już do braku połączenia z siecią, ale mogło to wynikać z czegoś, o czym czytałem przypadkowo w internecie. Parę dni temu podłączyłem do laptopa dysk przenośny 1TB za pomocą USB3.0. Nagle rozłączyło mnie z siecią. Od razu skojarzyłem, że o takim problemie już gdzieś czytałem. Po rozłączeniu internet wracał. Kilka dni później podłączyłem dysk do kompa, ale o tym zapomniałem. Brak internetu zauważyłem dopiero po jakimś czasie, ale nie pamiętając o tym dysku uznałem, że znowu są problemy sprzed wymiany routera. Zacząłem grzebać w ustawieniach routera i nic nie pomagało - w laptopie internet nie działał. Nagle mnie olśniło, gdy zauważyłem podpięty dysk. Rozłączyłem i zaczęło działać. Na koniec dodam, że problem ten nie występuje, gdy dysk zostanie podłączony do portu USB2.0.
Wie ktoś może, skąd taki problem? Dodam, że mimo braku internetu w laptopie, było on w PC i w telefonie.
Na laptopie posiadam Linux Mint 17.2 (Rafaela) KDE [x64].
Może USB i karta sieciowa są podpięte pod tą samą “ścieżkę” zasilania i brakuje prądu? Jeżeli dysk ma dodatkowe gniazdo pod zasilanie, to podepnij je pod USB 2, a dane pod USB 3.
Ja borykam się z tym od samego początku tylko w kwestii myszek i klawiatur. Wystarczy, że podepnę pod USB3.0 urządzenie pracujące w 3.0 radio siada i zaczyna się czkawka urządzeń wskazujących.
A problem występuje w momencie podpięcia urządzenia USB3 do portu USB3 np. obudowy dysku z właśnie interfacem USB3, który to może zakłócać pasmo 2,4 czyli także wifi.