Witam.
Zanim napiszesz, żebym poszukał, bo było na forum takich tematów miliard, najpierw przeczytaj mojego posta w całości.
Na początku zacznę od małego zarysu historycznego. Chciałem jak najmniejszym kosztem trochę unowocześnić mojego zabytkowego kompa, tak żebym mógł w miarę normalnie pograć w jakieś MMORPG. Skompletowałem:
Płyta główna: ASUS P5GD1-FM/S LGA 775
Procesor: Pentium 4 3,2 Ghz
RAM: 2x Kingston KVR400X64C 25/512 512 DDR DIM
Grafika: Asus GeForce 6600
Zasilacz: 4Life/500LF
Dyski: (na ATA, dyski są ze starego komputera)
-
WDC 40 GB (na którym instalowany jest XP)
-
WDC 80 GB
Ponieważ na płycie jest tylko jedno gniazdo ATA, więc są tam podłączone dwa dyski za pomocą jednej taśmy, co oznacza, że mojego napędu
(również na ATA) nie mam gdzie podłączyć. Czyli pojawia się przeszkoda w postaci instalacji systemu z pendrive’a. I właśnie tutaj jest problem.
Pendrive oczywiście bootuje, zaczyna się instalacja itd. Standardowo po ładowaniu sterowników wywala BSoD (0x0000007B), czyli tak jak w przypadku setek innych tematów na tym forum. Co wyróżnia mój? Otóż w BIOSie przy przestawieniu IDE Configuration na Compatible (S-ATA + P-ATA) blue screen dalej swoje. Powiecie, żebym dodał nLitem sterowniki do instalacji? On znowu swoje… No chyba, że jakieś złe sterowniki dodaję… Dodam jeszcze, że znalazłem gdzieś w domu jakąś płytkę starego Linuxa 6.~ z groszami, odłączyłem dyski i podłączyłem napęd. Linux startował. Wprawdzie wyskakiwał na początku jakiś błąd o GNOME bodajże, ale działało. W wersji 7.10 zaś nie chciał ruszyć. Możliwe, że to wina płyty, ale ręki sobie uciąć nie dam. Nie wiem czy to istotne, ale może pomoże rozwiązać problem.
W tym momencie się zatrzymałem i nie wiem co mam robić, także proszę Was o pomoc.
Zaznaczę jeszcze na koniec, że nie jestem jakimś komputerowym wyjadaczem i rzeczy, które wypisuję mogą być bredniami
Pozdrawiam i liczę na szybką pomoc,
Krzemq.