Bsod - wina zasilacza?

Witam. Problem przedstawia się następująco. Wchodzę do Windy, 5 minut (nawet przy bezczynności) -> bsod, reset albo zwiecha. Odpala się jeszcze raz - to samo. Odpalam za trzecim razem - i wszystko bangla jak należy. Potem jest tak, że po resecie tak jakby nie odpalał mi monitora, mam tylko w lewym górnym rogu na zmianę " Digatal, Analog " i potem ekrna się odłącza i tylko światełko miga, tak jak włączony monitor przy wyłączonym kompie. Po trzecim/czwartym restarcie rusza. Sprawdziałem minidump’y to jeden był z nv4_disp.dll, następny z ntkrnlmp.exe. Konfiguracja :

Karta Graficzna : GeForce GTS 250

Procek : Intel Core 2 Quad Q8300 4x 2,5Ghz

Płyta Główna : ASRock

Zasilacz: ATX Akyga 550W LPG12-35 12cm

Macie jakieś pomysły?

zasilacz do wymiany

To plik związany ze sterownikiem karty graficznej. Spróbuj przeinstalować sterownik. Ewentualnie możesz też spróbować podmienić w trybie awaryjnym ten plik nv4_disp.dll, a stąd: http://www.dll-files.com/dllindex/dll-files.shtml?nv4_disp możesz go pobrać (instrukcja jak podmienić plik jest tam w linku zawarta).

No i jak wyżej, bo nie ma co ukrywać masz zasilacz z “czarnej listy” zasilaczy.

Zrobiłem tak, zainstalowałem wszystkie możliwe stery do mojej karty - cały czas to samo. Plik również podmieniłem - również to samo. Więc prawdopodobnie moje podejrzenia się sprawdzają. Bo gdyby to była karta, to możliwe, że stery karty powodowałyby zwiechę już np. na “reklamie” płyty głównej? albo na ładowaniu windy? Tylko teraz jak mam sprawdzić, czy to na pewno zasilacz, bo przecież kasę wydam, a się jeszcze okaże, że to nie to i bez sensu wydana kasa. A co do zasilacza, to wiem właśnie, że to bardzo niska półka…

tak czy siak zasilacz do wymiany bo może spalić płytę główną itp…

Dodam, że właśnie sprawdzałem napięcie i +12V pokazuje mi, że mam… 6.65V : o

Wątpie aby takie było, możesz sprawdzić w biosie, ale najpewniej miernikiem

Racja, sprawdziłem w biosie i jest +11.8V

Skanowałeś kompa pod kątem wirusów itd? Napięcia sprawdza się miernikiem a nie w biosie.

Pewnie, że tak, czyściłem wszystkim co możliwe… Ale teraz mam nowy trop. Wyjąłem jedną kość ramu i wszystko śmiga jak należy, od 4 dni żadnego bsoda ani zawieszenia… Jutro zobaczę, jak na drugiej kości, jak na tamtej będzie się coś działo, to znaczy, że wadliwy ram.

Możesz przyspieszyć swe testy za pomocą http://www.memtest.org/