Buduję nowy komputer do gier i nie tylko

Pokaż mi taki, co ma cztery wątki na rdzeń :stuck_out_tongue:

Zdaję sobie z tego sprawę że procesor czy karta graficzna jest w komputerze częścią zamienną. A płyta główna łączy wszystkie pozostałe podzespoły. Wiem też z własnego doświadczenia że kupując dobrą płytę główną która nie jest paździerzem mam potem możliwość, już w tedy niewielkim kosztem rozwijać i modyfikować dowolnie swój sprzęt. Dlatego właśnie kupno konkretnej płyty głównej która da mi taką możliwość na najbliższe lata jest dla mnie priorytetowa. I mam wielki dylemat na jaką platformę postawić

O ile podstawka nie zmieni się.

Am5 w 2022. Z Intelem bywa róznie, będzie zmieniał procesy i podstawki, AMD trzyma dłużej, ale już tylko ejdna generacja na AM4 oficjalnie będzie.

Bez jaj w 2022 to am5 będzie kosztowało majątek. Zresztą. Najpóźniej do wiosny chcę kompa odpalić więc płytę mam zamiar zamówić we wrześniu.

Podsumowując.
Co chcę :
W miarę możliwości świeża technologicznie płyta główna dającą możliwość rozwoju przez kilka/naście lat, z gamą mocnych procesorów.

Rozwiązanie:
Intel?
Am4 :confused:
Tr4 :+1:

Bardzo w to wątpię, że się uda. Producenci nas potrafią z dnia na dzień zaskoczyć i na przykład zmienią podstawkę i twoja wypasiona płyta przestaje być już taka wypasiona. Dziś kupisz super płytę która obsługuje pamięci DDR4. Za dwa, trzy lata wyjdzie DDR5 i po zawodach z tą płytą. Nie wstawisz do niej nowych kości. Moim zdaniem budowanie w takim stylu komputera jaki sobie zaplanowałeś to po prostu błąd.
Nie kupuj płyty we wrześniu bo zanim złożysz na niej całego kompa minie rok a może się okazać przez ten rok że ta płyta już jest w ogóle nieprzyszłościowa. Uzbieraj pieniądze i wtedy kup całość z którego złożysz zestaw. Bo sprzęt który kupisz dziś za rok może być już przestarzały.

Za rok Intel planuje wypuszczenie nowej podstawki, aktualna “świeżynka” LGA 1200 odejdzie wtedy do lamusa. Podobnie jest z AM4, Ryzeny z serii 4xxx będą ostatnimi procesorami wspierającymi tę podstawkę. Pozostaje Ci czekać na AM5 lub LGA 1700, ew. zbudować coś na mocnym TR4 (tyle tylko, że będzie to majątek).

Ja bym poszedł w AM4 i kupił najmocniejszego Ryzena z serii 4xxx (4900X?). Oczywiście na mocnej płycie, wspierającej 128GB RAM z dobrym potencjałem do OC. Do tego szybkie pamięci, solidny zasilacz i masz spokój na kilka lat.

Nie w tym rzecz.
Wiadomo że technologia się zmienia i tak jak z samochodami tak i z komputerami najdłużej po 4-5 latach kończy się produkcja modelu. A po kolejnych kilku wsparcie dla danego modelu. Kwestia jest różnorodności już dostępnych opcji.

Jak w okolicach 2000 roku kupowałem swojego 775 to była podobna sytuacja.
Nie stać mnie było na fula. Zaczynałem od 250mb ramu jakąś 64 megową grafiką i 500 megowym prockiem. I taka opcja w tamtym momencie to był bardzo fajny sprzęt pozwalający używać wszystkiego co potrzeba i grać we wszystkie fajne nowe gry. Po 20 latach osiągnąłem dopiero ostatnią możliwość modernizacji mojej 775 montując Xeona i podkręcając do 4.2gb i dalej wszystkie fajne świeże tytuły odpalają się na 50fps.

Wiem że nie stać mnie odrazu dać 16k za jakiegoś 64rdzeniowca więc dalej fula nie zrobię ale chcę mieć znowu w zapasie możliwość późniejszej modernizacji.

Czyli bierz AM4, wpakujesz Ryzena 3100 za jakieś 500-600 zł, a za 5-10 lat wymienisz na Ryzena 4700/4900. :wink: W Intelu nic nie zmodernizujesz, bo podstawki za czesto zmieniali i tylko kilka modeli.

No właśnie zauważyłem że Intel to faktycznie ostatnią stopkę którą rozwijał dosyć długo to właśnie 775.
A czy na Tr4 nie ma czasem większej gamy procesorów?
Z tego co widzę to te płyty są w statystykach sporo wyżej niż am4

Za czasów socket 5/7/370 można było założyć CPU różnych producentów i było dobrze. Teraz każdy kombinuje zamiast się dogadać w kwestii podstawki.

Nie było to dobre bo hamowało rozwój technologii. Wtedy procesory różnych producentów były po prostu klonami rozwiązań Intela. Niczym się nie różniły między sobą. Dlatego pasowały do tych samych podstawek. Różnica polegała jedynie na podwyższaniu delikatnie zegarów o 10 lub 30 MHz. I to wszystko. Dzięki temu że każdy producent stosuje inne podstawki mamy większy wybór co do procesorów bo różnią się technologią wykonania, poborem energii, większą ilością cache, instrukcjami czy indywidualnymi rozwiązaniami danego producenta i dostępnymi tylko u niego. Różnicy tych między nimi nie byłoby gdyby wszystkie miały pasować do tej samej podstawki.

Większej nie, tr4 to procesory serwerowe, w am4 najtańsze startują od 200 zł, w tr4 … 2000? Zresztą najtańsze procesory tr4 mają podobną ilość rdzeni do topowych am4. :wink:

Zresztą sobacz sam, czy “konsumencki” 12 rdzeniowiec i 24 wątkowiec to taki zły wybór :slight_smile:https://www.ceneo.pl/83361544

Serwerowe to są Epiki, a Threadrippery to “normalne”, desktopowe procki dla platform HEDT.

W sumie dobra opcja iść w Threadrippera. Tylko, że koszty są dużo większe niż w przypadku AM4, głupie chłodzenie CPU wyciągnie majątek z kieszeni.

Z tego co mówicie wynika że Tr4 to już trochę kupowanie tylko żeby pokazać że mnie stać i chcę mieć drogi komputer. Więc chyba faktycznie zdecyduję się na am4 a zaoszczędzoną kasę dołożę do grafiki.

TR4 to znacznie większa ilość obsługiwanej pamięci RAM i wiele slotów PCIE do podpięcia kilku kart graficznych. Do grania raczej nie ma to większego sensu, ale w wielu innych zastosowaniach (stacja graficzna, rendering, render farmy, uczenie maszynowe, symulacje fizyczne itd.) sprawdzi się naprawdę dobrze.

To nie do końca prawda.

Po włączeniu raytracingu wydajność drastycznie spada, ale koszt obliczeniowy tej metody jest gigantyczny. Uzyskiwane efekty są dyskusyjne ze względu na dość wybiórcze stosowanie tego rozwiązania i niskie próbkowanie.

Po wyłączeniu RT problemów z wydajnością nie będzie :wink:

Do żadnego z tych zastosowań kompa nie potrzebuję :stuck_out_tongue_winking_eye:

Na razie dzięki. Wrócimy z tematem za jakiś czas przy doborze kolejnych podzespołów

Raczej odnoszę się do stwierdzenia że

Tr4 to już trochę kupowanie tylko żeby pokazać że mnie stać i chcę mieć drogi komputer.

Bo często nie jest prawdą.

Przeglądając teraz ceny to aż takiej tragedii nie ma na Tr4. A z kolei jak wrzucam te płyty w porównywarkę to Tr4 jednak daje je sporo więcej możliwości niż am4.

Kurcze czacha dymi. Im więcej czytam i przeglądam wszystko, tym mam większy mętlik w głowie.

Tak jest zawsze. Dlatego najpierw przede wszystkim sprecyzuj jaką platformę chcesz budować. Czy będą to Ryzeny czy Threadrippery. Sprecyzuj sobie oczekiwania odnośnie jakie masz wobec nowego komputera i skonfrontuj je z możliwościami finansowymi jakimi dysponujesz i wtedy dokonaj wyboru platformy. Potem skup się już tylko na niej. Bo tak zawsze będzie się człowiek zastanawiał co wybrać.

Sprawa prosta: jeśli komp do GIER i nie tylko, to Ryzen. TR do gier nadaje się średnio.